Po środowej wygranej polskich siatkarzy z Iranem Tomasz Fornal stwierdził, że cały turniej w Gdańsku może być dla jego drużyny “szarpany”. Te słowa sprawdziły się już nazajutrz, bo w czwartkowej rywalizacji z walczącą o awans do turnieju finałowego Kubą “Biało-Czerwoni” ponownie nie potrafili utrzymać równej formy przez całe spotkanie.
Po pięciosetowej batalii z Iranem trener Nikola Grbić wymienił niemal cały podstawowy skład. Pozostali w nim tylko Tomasz Fornal, Jakub Kochanowski i Jakub Popiwczak. Do szóstki wskoczył Wilfredo Leon, dla którego czwartkowy mecz był spotkaniem z kolegą z kubańskiej kadry wicemistrzów świata z 2010 r. – środkowym Robertlandy Simonem.
“Nie ma żadnego ale, jestem Polak i tyle. Szacunek dla moich ex-kolegów, sztabu szkoleniowego, ludzi z Kuby, Ale powiedziałem od początku, gram dla reprezentacji Polski i tyle” – uciął jednak sprawę jeszcze przed spotkaniem Leon.
Tymczasem w dwóch pierwszych atakach przyjmujący polskiej kadry dwa razy nadział się na blok i rywale od razu odskoczyli na trzy punkty. Wkrótce zablokowali także atak Kewina Sasaka. Przewaga Kubańczyków się utrzymywała, choć Leon odrobił punkt zagrywką. Do remisu 15:15 doprowadził natomiast Sasak. Polska objęła prowadzenie 20:19, kiedy Miguel Lopez dotknął siatki – mimo gorących protestów Kubańczyków pani sędzia nie zmieniła decyzji nawet po powtórce wideo. To był przełomowy moment seta, bo jednocześnie rywali zagrywką rozbił Leon i “Biało-Czerwoni” wygrali 25:22.
Liga Narodów siatkarzy. Trudna przeprawa Polski z Kubą
Zwycięstwo w dużej mierze siatkarze Grbicia zawdzięczali jednak błędom rywali – w pierwszej partii Kubańczycy oddali Polakom aż 13 punktów. Na początku drugiej mylili się rzadziej i wynik oscylował wokół remisu. Co więcej, to Kuba objęła prowadzenie 13:10, gdy na jej blok nadział się Fornal. Grbić nie zdzierżył i poprosił o przerwę. Tyle że po niej jego drużyna straciła dwa kolejne punkty. Sygnał do odrabiania strat dwoma asami serwisowymi dał Fornal, ale to był tylko zryw. Kuba dogonić się nie dała i wygrała 25:19.
Początek trzeciego seta był jednak w wykonaniu polskich siatkarzy jeszcze słabszy. A rywale korzystali z ich niemocy, obejmując prowadzenie 7:2. Zdenerwowany Grbić poprosił o przerwę, a po chwili zastąpił Leona Arturem Szalpukiem. Ten od razu pomógł zagrywką i drużyna ruszyła do odrabiania strat. Przypomniał o sobie polski blok, ale w utrzymaniu prowadzenia rywalom pomógł mocny serwis Simona. Remis 13:13 dał Polsce efektowny blok Jakuba Kochanowskiego. Po kilku minutach wyrównanej gry Kuba znów jednak odskoczyła, a kiedy w aut zaatakował rezerwowy Mateusz Poręba, znów miała trzy punkty przewagi. I nie oddała jej do końca, wygrywając 25:21.
Szalpuk pozostał na boisku na czwartą partię, podobnie było z wprowadzonym w trakcie seta Jakubem Nowakiem. Zmian było mnóstwo, szansę dostali też Maksymilian Granieczny i Kamil Semeniuk. Polska drużyna nieco ustabilizowała grę i prowadziła dwoma punktami. Ta przewaga z czasem jeszcze wzrosła, a Grbić po efektownej obronie Nowaka aż podskoczył z radości. Tyle że kolejnych pięć akcji wygrali goście i objęli prowadzenie 17:16. Polscy siatkarze jeszcze odpowiedzieli, już na powrót z Fornalem i Leonem na boisku. Seria piłek setowych nie wystarczyła jednak do wygranej. Kubańczycy się wybronili i to oni wygrali 26:24.
W piątek polskich siatkarzy czeka dzień przerwy. Do rywalizacji w Gdańsku wrócą w sobotę, gdy spotkają się z Bułgarią. Kuba w piątek zagra z Francją.
Z Ergo Areny Damian Gołąb
Kuba: Masso, Concepcion, Gomez, Simon, Lopez, Yant – Camino (libero) oraz Mergarejo, Bisset, Thondike
Polska: Sasak, Jakubiszak, Fornal, Komenda, Kochanowski, Leon – Popiwczak (libero) oraz Bołądź, Firlej, Semeniuk, Szalpuk, Poręba, Nowak, Granieczny (libero)

Liga Narodów siatkarzy. Tomasz Fornal w trakcie meczu Polska – KubaAdam WarżawaPAP

Blok w wykonaniu polskich siatkarzy w meczu z KubąAdam WarżawaPAP

Mecz Polska – Kuba, w ataku Wilfredo LeonAdam WarżawaPAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas