Nie ma to jak iść sobie zamyślonym, ze słuchawkami w uszach, na pociąg do pracy, a nagle oczy widzą siekierkę. Żyrardów kolejny raz pokazuje, że to miasto doznań.

by Minimum-Fish2281

40 comments
  1. Dziś w nocy poszedłem skorzystać z toalety i na podłodze zobaczyłem skaczącą żabę. Mieszkam co prawda na parterze ale nie mam pojęcia jak się tam znalazła. Miała farta że to ja ją znalazłem a nie kot.

  2. Może nie tyle bardzo niedawno, ale grzechem byłoby nie wspomnieć o tym w kontekście niecodziennych znalezisk.

    Otóż, raz znalazłem koło drogi… parę męskich spodni.

  3. nadgryzioną tabliczkę ciemnej czekolady bez jakiegokolwiek opakowania na schodku na swojej klatce schodowej

  4. Przypomniało mi to „Rozmowy przy wycinaniu lasu”:

    – Cholera jasna
    – Co znowu?
    – Ci studenci to są. Taka świnia, taka świnia…
    – Co zrobił?
    – Siekierą ją zarąbał
    – Świnie?
    – Babę jedną, wziął i siekierą zarąbał
    – Swoją?
    – Obca babę, do mieszkania jej wlaz i siekierą w łeb
    – Pytam czy siekierą swoją
    – Swoją własną …

    Ach, klasyka 😁

  5. Kiedyś znalazłam na bankomacie zwierzęcą czaszkę (nie wiem jakiego zwierzęcia, strzelam, że sarny)

  6. Fajnie macie – ja jedyne co znalazłem to puste butelki po piwie w krzakach 😭🙏

  7. Kilka dni temu przy kopaniu na działce znalazłem w trawie kopiejkę z początków XX wieku. Nie jest to może unikatowe znalezisko, ale fakt, że w miejscu gdzie często przebywam moneta sobie zwyczajnie leżała, jest trochę nieoczywiste

  8. na mojej dzielni konkretne okna na trzecim piętrze wyrzucają pół mielonki turystycznej na przemian ze starym chlebem (ok pół bochenka),część ląduje na trawniku, część na chodniku

  9. Nie do końca może pasuje, ale byłem jakiś czas temu u siebie na wsi liczącej jakiejś kilkaset mieszkańców i w drodze do sklepu (do którego mam z pół godziny drogi pieszo xd) przejechały obok mnie dwie różne Tesle

  10. My znajdujemy w ogrodzie takie kawałki czegoś twardego co wygląda jak skała z księżyca zmieszana z czymś jeszcze. Pachnie trochę jak mięso i jeśli pies to pierwszy znajdzie, nie ma szans żeby mu to zabrać. Zastanawialiśmy się czy to może sowie wypluwki ale nie wygląda to tak jak na zdjęciach. Ostatni kawałek miał trochę swieżego mięsa i słoniny. My to nazywamy “alien meat” xD

  11. jeśli się liczą doznania za granicą, to byłem Belfaście tydzień przed wprowadzeniem obowiązku wizowego i codziennie znajdowałem pieniądze na ziemi i codziennie co najmniej dwa razy tyle ile dnia poprzedniego. pierwszego dnia znalazłem 1p, drugiego – 2p, trzeciego – 10p, czwartego – 30p, na koniec – 1£. więc Północnoirlandczycy to naród z dziurawymi kieszeniami xd

  12. Ja w Anglii widziałem kiedys na ulicy taką silikonową cip#ę, tzw fleshlight.

  13. Może nie w ostatnim czasie, ale tak z rok temu, znalazłem w parku obok mnie 200 letnią książkę. Co ciekawe, wydana w Wiedniu, napisana gotykiem, no i oczywiście po niemiecku. Na początku myślałem że to tylko parę stron, ale ona chyba jest nawet w całości

  14. Rower w częściach zabetonowany pod podłogą w domu do remontu

  15. Nie masz tam w okolicy kościoła? Może któryś z „żołnierzy Maryi” vel „Narodowych Sił Zbrojnych” zgubił idąc na piwo? A może to któregoś z Ruchu Obrońców Granic toporek do rozpalania ogniska w nocy jak będzie marzł przy piątym przejściu i nikt nawet kebabem nie poczęstuje?

  16. W magazynie muzealnym, pod plandeką znalazłem leżące jakby nigdy nic 2 reflektory (możliwe że wojskowe)

Comments are closed.