Takie się rozdeptuje bo to gatunek inwazyjny w Polsce ~~nie mający żadnych wrogów,~~ (jednak mają) zjadają wszystko co w ogródku i nie da się gówna wyplenić. W nienawiści do tych robali tak zostałem wychowany. Na dodatek mogą się jakoś rozmnażać same ze sobą czy cos nie pamiętam już czy są obojniakami ogólnie nie lubimy ich.
Właśnie dziś miałam rozkminę o tym, że za dzieciaka w moim ogrodzie było pełno winniczków i lubiłam się nimi bawić, łapiąc za skorupkę i przestawiając z miejsca na miejsce. Czasem zdarzały się te w żółtych muszelkach, były rzadkością. Ślimak bez skorupki był znaleziskiem rare x100. Teraz wszędzie jest pełno tych bezskorupkowych, nie krzywdzę ich specjalnie, no ale czasem zdarzy mi się nadepnąć, nieprzyjemne uczucie.
Jak już tak siedzisz i wypoczywasz w tym parku to podziel się z nim piwem, one to bardzo lubią.
Skurwysyn nie koleżka!
Ślinik Luzytański
O bracie, mam ich od zaorania u siebie na końcu świata. Popada trochę i wyłażą. Byłam raczej zobojętniała na nie, fujka ale póki do domu nie włażą to nie ma problemu. A teraz ostatnio ktoś z domowników musiał nie zauważyć i przydepnąć, następnego dnia dookoła niego było 5, i szamały zdechlaczka. W kilka godzin śladu nie było. Teraz nie znoszę dziadów. Chociaż z innej strony to trochę na plus, bo moje koty zostawiają truchła myszy, ptaków, kretów, jaszczurek, szerszeni i bóg wie czego jak niedojedzą. Ślimory same po sobie sprzątają.
Ale baton
Nie jedz go!
Rzuć go cegłą.
Zajeb go solą
Nie no, ludzie…. Biedny bezdomny ślimaczek chciał się napić piwka w parku na ławeczce a wy już od razu, że niedobry, że inwazyjny, że wszystko zżera…
W tamtym roku zdarzyło mi się w takiego delikwenta wdepnąć bosą stópką. Było ciemno i na początku myślałam, że to psia kupa. Jak się zorientowałam, że to nagus, to odczucie stało się jeszcze bardziej nieprzyjemne. Ogólnie fujka
35 comments
https://preview.redd.it/ad8a6vtfg1hf1.jpeg?width=2250&format=pjpg&auto=webp&s=548c49011f5402c3d152eebc8554fece4a55c05b
Wraca
Moja pierwsza myśl: “jak on tam wlazł?”.
Immortal snail
Ale olbrzymi
daj mu sera
Zdecydowanie potrzeba więcej ślimakpostingu
Rozwodnik.
https://preview.redd.it/88xi34r6i1hf1.jpeg?width=2250&format=pjpg&auto=webp&s=03cc35dd22776d01d31ce20db63f040e632f6aa4
Coś ode mnie chce
Takie się rozdeptuje bo to gatunek inwazyjny w Polsce ~~nie mający żadnych wrogów,~~ (jednak mają) zjadają wszystko co w ogródku i nie da się gówna wyplenić. W nienawiści do tych robali tak zostałem wychowany. Na dodatek mogą się jakoś rozmnażać same ze sobą czy cos nie pamiętam już czy są obojniakami ogólnie nie lubimy ich.
Wyrzuciłbym go do piwa
Ma ranę na prawym boku
https://preview.redd.it/hnqur1ndk1hf1.jpeg?width=2250&format=pjpg&auto=webp&s=fa1cd0f8a283211fa32cc6b7051e7fa25b582b8d
Atakuje mnie
https://preview.redd.it/7mfpdrlim1hf1.jpeg?width=3000&format=pjpg&auto=webp&s=e4eec11a1a02b8e4b99c0bd29660c5a9151feddd
Chyba “ślinik nagi”. Zdaje sie, ze w Polsce inwazyjny. Podobno znane sa przypadki, ze wpierniczaly pisklaki z gniazda.
To ślimak francuski przyszedł żebyś go zjadł.
https://preview.redd.it/nguwwg9no1hf1.jpeg?width=8000&format=pjpg&auto=webp&s=27e7d67839574a66fc04c8cc2003fe7262f931e0
Takiego kiedyś w Bieszczadach spotkałem
Super są, nie trzeba wysysać jak tych z muszelek.
Solą go! Pomścij winniczki!
Właśnie dziś miałam rozkminę o tym, że za dzieciaka w moim ogrodzie było pełno winniczków i lubiłam się nimi bawić, łapiąc za skorupkę i przestawiając z miejsca na miejsce. Czasem zdarzały się te w żółtych muszelkach, były rzadkością. Ślimak bez skorupki był znaleziskiem rare x100. Teraz wszędzie jest pełno tych bezskorupkowych, nie krzywdzę ich specjalnie, no ale czasem zdarzy mi się nadepnąć, nieprzyjemne uczucie.
Jak już tak siedzisz i wypoczywasz w tym parku to podziel się z nim piwem, one to bardzo lubią.
Skurwysyn nie koleżka!
Ślinik Luzytański
O bracie, mam ich od zaorania u siebie na końcu świata. Popada trochę i wyłażą. Byłam raczej zobojętniała na nie, fujka ale póki do domu nie włażą to nie ma problemu. A teraz ostatnio ktoś z domowników musiał nie zauważyć i przydepnąć, następnego dnia dookoła niego było 5, i szamały zdechlaczka. W kilka godzin śladu nie było. Teraz nie znoszę dziadów. Chociaż z innej strony to trochę na plus, bo moje koty zostawiają truchła myszy, ptaków, kretów, jaszczurek, szerszeni i bóg wie czego jak niedojedzą. Ślimory same po sobie sprzątają.
Ale baton
Nie jedz go!
Rzuć go cegłą.
Zajeb go solą
Nie no, ludzie…. Biedny bezdomny ślimaczek chciał się napić piwka w parku na ławeczce a wy już od razu, że niedobry, że inwazyjny, że wszystko zżera…
Żebyś wiedział: lubią piwo.
Zabijam dziesiątkami codziennie. Topię najczęściej.
W tamtym roku zdarzyło mi się w takiego delikwenta wdepnąć bosą stópką. Było ciemno i na początku myślałam, że to psia kupa. Jak się zorientowałam, że to nagus, to odczucie stało się jeszcze bardziej nieprzyjemne. Ogólnie fujka
Hans… get ze flammenwerfer!
Zjedz go tak dla zasady
[pl.wikipedia.org/wiki/Ślinik_wielki](http://pl.wikipedia.org/wiki/Ślinik_wielki)
szkodnik;
zabij solą!
rudy, pewnie szuka kolegów
Tell him I hate him.
Comments are closed.