Bardzo ciekawa historia, na którą natrafiłem zupełnie przypadkiem.

Ziarna kefirowe rosną tylko wtedy, gdy fermentują mleko. Przy kolejnych cyklach namnażają się i można się nimi dzielić.

Ich pochodzenie nie jest do końca jasne. Tradycja mówi, że wywodzą się z rejonu Kaukazu i Tybetu, gdzie od setek lat były przekazywane z pokolenia na pokolenie.

W początkach XX wieku Rosjanie otrzymali ziarna kefirowe od księcia kaukaskiego i rozpoczęli produkcję kefiru w Moskwie. W ciągu ostatnich kilku dekad napój rozprzestrzenił się w innych krajach, w tym w Polsce. Do dzisiaj Rosja i Polska są największymi producentami tego napoju.

Ziarna kefirowe (lub też "grzybki kefirowe" lub "grzybki tybetańskie") to symbiotyczny układ bakterii paciorkowców mlekowych, bakterii pałeczek mlekowych i drożdży.

Żródła:

by bclx99

10 comments
  1. Aż sobie jutro Kefir Naturalny z OSM Skała kupię 🙂

  2. A ja po prostu wlewałem trochę kefiru i mleka UHT do słoika i czekałem tydzień w cieple.

  3. Poczekaj. Czyli kefir nie jest z mleka od krowy?? Całe życie… w kłamstwie.

  4. O! MÓJ CZAS NADSZEDŁ! CZAS WYCIĄGNĄĆ DYPLOM!/s

    Ziarna kefirowe powstają przez odpowiednie rodzaje bakterii (lactococcus i leuconostoc o ile mnie pamieć nie myli) oraz drożdży. Jest to naturalna flora bakteryjna mleka niepasteryzowanego. Jeżeli umieści się mleko w odpowiednich warunkach, to takie ziarna mogą powstać.

    A jeśli chodzi o ich pochodzenie – można robić to dwiema metodami: naturalną, czyli bierzemy mleko prosto od krowy, umieszczamy w odpowiednim środowisku i liczymy że wszystko pójdzie dobrze, lub zaszczepiając mleko odpowiednimi kulturami bakterii I drożdży. W tej drugiej metodzie wszystkie drobnoustroje pochodzą bezpośrednio lub pośrednio z [banku szczepów](https://www.itm.turek.pl/bank-szczepow/). Każdy producent w Polsce i na świecie musi korzystać w procesach produkcyjnych tylko z drobnoustrojów pochodzących z kolekcji i banków. Gwarantuje to stabilność genetyczną oraz odpowiednią wydajność, gdyż trzeba pamiętać, iż dzikie szczepy cechują się stosunkowo niską produkcyjnością. Ale tworzenie szczepów produkcyjnych przez analizę i modyfikację ich metabolizmu to materiał na inną pastę.

    Wracając do grzybków kefirowych – są to skupiska tych drobnoustrojów. Tworzą one zbite kolonie, które pojawiają się w formie właśnie tych grudek. Ot całą produkcja kefiru. Warto też dodać, że można w domu samemu zrobić kefir, jogurt i inne produkty nabiałowe. Wystarczy odpowiedni sprzęt, dobry substrat (w tym przypadku dobre jakościowo mleko) oraz trochę matematyki i spora doza cierpliwości. Polecam każdemu pobawić się w taką produkcję :)))))

    [Dla OPa: przepraszam że “zawłaszczyłem” twojego threada, mam nadzieję że to nie kłopot. Poruszyłeś temat mi bliski i znany więc poczułem się do aktywizacji :33]

  5. Co ciekawe taki grzybek tybetański po zamrożeniu i odmrożeniu nadal zachowuje swoje właściwości.

  6. “Nie wiadomo” brzmi lepiej niż “pierwotnie wzięły się spod ogona kozy”

  7. To co op pisze ro prawda, mi na kartce ze szpitala napisali ze jestem rasy kaukaskiej (choć nie mam fryzury jak ludzik Lego i brody) i lubie kefir, wiec to ma sens

Comments are closed.