W pierwszym półroczu 2025 r. produkcja cementu spadła o ok. 3 proc. względem tego samego okresu w 2024 r.
Wtedy też Polska zajęła trzecie miejsce w Europie, po Niemczech i Włoszech.
W 2025 r. roku branża spodziewa się ok. 1 mln ton importu cementu z Ukrainy do Polski, to jest wielkość produkcji jednej małej cementowni.
– W pierwszym półroczu 2025 r. produkcja cementu w Polsce spadła o ok. 3 proc. względem produkcji w tym samym okresie roku 2024. Spodziewamy się, że drugie półrocze 2025 r. będzie lepsze niż pierwsze i że uda nam się nadgonić te spadki. Prognozujemy, że w całym 2025 r. produkcja cementu będzie lekko poniżej tej z roku 2024, kiedy wyniosła ona 17,69 mln ton – WNP mówi Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu (SPC).
Polska trzecim największym producentem cementu w Europie
Pod względem wielkości produkcji cementu w 2024 r. Polska zajęła trzecie miejsce w Europie, po Niemczech i Włoszech.
Spadek produkcji cementu w pierwszym półroczu 2025 r. był spowodowany sytuacją na rynku budowlanym, w tym opóźnieniem części inwestycji infrastrukturalnych wynikającym z późniejszego wpływu środków z KPO.
– Oczekujemy ożywienia sytuacji na rynku budowlanym w latach 2026 i 2027. Obserwujemy dużą aktywność w podpisywaniu kolejnych przetargów, więc na pewno te inwestycje ruszą. Możemy mieć nawet do czynienia z kumulacją prac wykonawczych, co będzie się wiązało z napięciami na rynk – mówi Krzysztof Kieres.
Jesteśmy spokojni o rozwój rynku budowlanego, w tym części cementowo-betonowej, perspektywy są dla tego sektora jak najbardziej pozytywne. W 2026 r. spodziewamy się lekkiego wzrostu produkcji cementu do poziomu ok. 17,7 mln ton, a w wariancie optymistycznym do 18,5 mln ton. To wciąż jest średni poziom, bo w szczytowym okresie zużycia dochodziliśmy do blisko 20 mln ton – dodaje.
W jego ocenie w perspektywie 2-4 lat produkcja cementu w Polsce może powrócić do poziomu 20 mln ton rocznie. Ma w tym pomóc wiele inwestycji infrastrukturalnych, jak budowa CPK czy elektrowni jądrowej.
Rośnie import taniego cementu z Ukrainy
Branża wciąż boryka się z rosnącym importem cementu z Ukrainy. Według Centrum Analitycznego Izby Administracji Skarbowej w Warszawie import cementu stamtąd – tylko do Polski – wzrósł o prawie 3000 proc. w ciągu 5 lat (2019-2024). W 2024 r. wyniósł 652,3 tys. ton, a do całej UE nasz wschodni sąsiad wysłał łącznie ponad 1,7 mln ton.
Dlatego branża cementowa apelowała do Komisji Europejskiej o wprowadzenie kontyngentu celnego – rocznego limitu importu cementu z Ukrainy do Polski (na poziomie średniej z 3 ostatnich lat, wynoszącej 360 tys. ton) – w ramach umowy handlowej UE z Ukrainą.
– Nasze argumenty nie zostały uwzględnione przez KE. Na poziomie UE przewidziano mechanizmy dostosowujące w przypadku importu np. niektórych produktów rolnych z Ukrainy, ale cement nie jest tym objęty. Europejski komisarz ds. przemysłu oświadczył, że nie rozpatruje ograniczenia, tylko rozpatruje to, o co jeszcze można poszerzyć ułatwienia w handlu z Ukrainą – mówi nam Kieres.
– Rozumiemy, że Ukraina jest w trudnej sytuacji, ale jako branża cementowa cierpimy na eksporcie ukraińskiego cementu. W całym 2025 r. roku spodziewamy się ok. 1 mln ton importu cementu z Ukrainy, to jest wielkość produkcji jednej małej cementowni. Ukraiński cement dociera przede wszystkim na ścianę wschodnią i tam wpływa do lokalnych wytworni betonu – podsumowuje nasz rozmówca.
Branżę cementową w Polsce tworzy 12 zakładów zlokalizowanych w 8 województwach. Zatrudniają one bezpośrednio 4 tys. pracowników i tworzą dodatkowo 24 tys. miejsc pracy w otoczeniu.
regulamin