To jak z kotem, który najpierw miauczy, by mu drzwi otworzyć, więc otwierasz drzwi, ale ten pajac stoi i się patrzy
Matysiak jest równie inteligentna co kot
To nie są jej słowa, tylko jakiejś działaczki z partii, tak jakby dramy w lewicowych partiach to było coś nowego.
Matysiak jest ważną częścią Razem, to jest jedna z osób które najbardziej odróżniają Razem, od Nowej Lewicy.
Jeśli nie chcesz być podnóżkiem jednej dużej partii, to musisz praktycznie z definicji być gotowy na rozmowy z drugą dużą partią, bo inaczej ta pierwsza wie że może trochę się grymasisz ale i tak na koniec dnia do niej wrócisz i skłonisz, bo tylko z nią cokolwiek zrobisz.
Inne partie to bardzo dobrze wiedzą, KO już przepychało ustawy dzięki wiedzy że dosłowni faszyści z Konfy nie zagłosują nie, a potem sobie pili piwko z Mentzenem. Jak dla mnie to jest gorsze niż cokolwiek co Matysiak mogła sobie robić z PiS.
Czy ta działaczka Razem co się wypowiadała jest członkinią PO?
Matysiak jest drugą najbardziej rozpoznawalną osobą w partii i wyrzucenie jej może kosztować Razem rozpoznawalność, a może nawet i poparcie.
Ona chce odejść, a mówiąc precyzyjnie – chce być wyrzucona z partii. Publikowanie takiej wypowiedzi to element gry.
To jest urabianie swojego elektoratu na postawe w stylu “ja naprawdę, naprawde kocham Razem, to wazne dlamnie tam być”. To doda mocy późniejszemu wyżalaniu się i robieniu z siebie ofiary w Republice, kiedy wreszcie Razem ją wyrzuci. Nikomu chociaz odrobinę zainteresowanemu tematem nie trzeba tłumaczyć, że gdyby Matysiak lubiła Razem i chciała tam działać, to by nie pluła własnej partii w twarz.
Z kolei Razem gra na czas – nie chce pozbywac się Matysiak, bo media ich skrytykują że “ona tylko chciała CPK budować, a dla was liczy się tylko to że sa 820 płcie”. To oczywiście nieprawda, ale taki przekaz się przebije. Razem czeka do 2027, kiedy Matysiak w ostatniej chwili dowie się, że nie dostanie dobrego numeru w swoim okręgu wyborczym i sama odejdzie.
Matysiak będzie teraz z jednej strony prowokowac Razem i wywierać silną presje poprzez podburzanie niepokojów w partii, z drugiej deklarować w mediach swoje przywiązanie do Razem. To jest bardzo cyniczna postać.
wg. bardziej radykalnych skrzydeł Razem – wyborcy maja głosować i się nie dopytywać. KO ma Giertycha, PiS ma Mejze i Mateckiego. Śliscy, nikt ich nie lubi, ale trwają.
Good riddance!
Trzeba ją awansować na partyjnego dyrektora jednoosobowego działu od spraw od niczego i ignorować aż się jej znudzi.
Bilet na Nowogrodzką.
“Zapytamy co przeciwnicy Pauliny Matysiak sądzą o całej sytuacji” – Onet
Przed komentowaniem innych Konieczny powinien zastanowić się dlaczego z jedynki w bardzo przyjaznym okręgu nie dostał się do europarlamentu
14 comments
Proste – chce być wyrzucona.
To jak z kotem, który najpierw miauczy, by mu drzwi otworzyć, więc otwierasz drzwi, ale ten pajac stoi i się patrzy
Matysiak jest równie inteligentna co kot
To nie są jej słowa, tylko jakiejś działaczki z partii, tak jakby dramy w lewicowych partiach to było coś nowego.
Matysiak jest ważną częścią Razem, to jest jedna z osób które najbardziej odróżniają Razem, od Nowej Lewicy.
Jeśli nie chcesz być podnóżkiem jednej dużej partii, to musisz praktycznie z definicji być gotowy na rozmowy z drugą dużą partią, bo inaczej ta pierwsza wie że może trochę się grymasisz ale i tak na koniec dnia do niej wrócisz i skłonisz, bo tylko z nią cokolwiek zrobisz.
Inne partie to bardzo dobrze wiedzą, KO już przepychało ustawy dzięki wiedzy że dosłowni faszyści z Konfy nie zagłosują nie, a potem sobie pili piwko z Mentzenem. Jak dla mnie to jest gorsze niż cokolwiek co Matysiak mogła sobie robić z PiS.
Czy ta działaczka Razem co się wypowiadała jest członkinią PO?
Matysiak jest drugą najbardziej rozpoznawalną osobą w partii i wyrzucenie jej może kosztować Razem rozpoznawalność, a może nawet i poparcie.
Ona chce odejść, a mówiąc precyzyjnie – chce być wyrzucona z partii. Publikowanie takiej wypowiedzi to element gry.
To jest urabianie swojego elektoratu na postawe w stylu “ja naprawdę, naprawde kocham Razem, to wazne dlamnie tam być”. To doda mocy późniejszemu wyżalaniu się i robieniu z siebie ofiary w Republice, kiedy wreszcie Razem ją wyrzuci. Nikomu chociaz odrobinę zainteresowanemu tematem nie trzeba tłumaczyć, że gdyby Matysiak lubiła Razem i chciała tam działać, to by nie pluła własnej partii w twarz.
Z kolei Razem gra na czas – nie chce pozbywac się Matysiak, bo media ich skrytykują że “ona tylko chciała CPK budować, a dla was liczy się tylko to że sa 820 płcie”. To oczywiście nieprawda, ale taki przekaz się przebije. Razem czeka do 2027, kiedy Matysiak w ostatniej chwili dowie się, że nie dostanie dobrego numeru w swoim okręgu wyborczym i sama odejdzie.
Matysiak będzie teraz z jednej strony prowokowac Razem i wywierać silną presje poprzez podburzanie niepokojów w partii, z drugiej deklarować w mediach swoje przywiązanie do Razem. To jest bardzo cyniczna postać.
wg. bardziej radykalnych skrzydeł Razem – wyborcy maja głosować i się nie dopytywać. KO ma Giertycha, PiS ma Mejze i Mateckiego. Śliscy, nikt ich nie lubi, ale trwają.
Good riddance!
Trzeba ją awansować na partyjnego dyrektora jednoosobowego działu od spraw od niczego i ignorować aż się jej znudzi.
Bilet na Nowogrodzką.
“Zapytamy co przeciwnicy Pauliny Matysiak sądzą o całej sytuacji” – Onet
Przed komentowaniem innych Konieczny powinien zastanowić się dlaczego z jedynki w bardzo przyjaznym okręgu nie dostał się do europarlamentu
https://preview.redd.it/4d1gzlhojtzf1.jpeg?width=625&format=pjpg&auto=webp&s=e16c2df8c49b6626e58d4c10faf5b196e6c6019a
Soon…
Jedna z działaczek Razem, zapomnieli dodać, że anonimowa i stołeczna. Ewentualnie, że to Helena (imię zmienione).
Do tego jeszcze pójdzie do samorządu albo do senatu. Do europarlamentu, do onz i do warzywniaka pewnie też.
Ni nam samym
Ni we dwoje zostać nam
Ni nam samym
Ni bez siebie żyć
Comments are closed.