Gdy wszyscy dyskutują o globalnych zawirowaniach ekonomicznych, pewien produkt z Ukrainy po cichu podbija europejskie rynki. Mowa o lnie, którego eksport rośnie, bijąc kolejne rekordy. Dane za październik pokazują, że dostawy do krajów Unii Europejskiej gwałtownie przyspieszyły.
To już czwarty miesiąc z rzędu, gdy ukraiński len notuje imponujący wzrost na rynkach zagranicznych. W październiku bieżącego roku eksport lnu osiągnął 7,65 tys. ton i wzrósł o 26 proc. w porównaniu do września. Analitycy agencji APK-Inform nie mają wątpliwości – mamy do czynienia z prawdziwym boomem.
Główni odbiorcy lnu
Kto najchętniej kupuje ukraiński len? Lista krajów Unii Europejskiej, które stawiają na ten surowiec, jest długa, ale wyraźnie widać liderów.
Francja (43,1% udziału),
Polska (16,8% udziału),
Włochy (11,4% udziału),
– Wzrost dostaw lnu na eksport rozpoczął się w lipcu tego roku, wraz z rozpoczęciem aktywnej fazy zbiorów tego plonu. Wówczas eksport surowca wyniósł 1,37 tys. ton, a w sierpniu – 3,3 tys. ton – zauważają eksperci.
Choć wolumen eksportu rośnie, duża liczba ofert na rynku zaczęła wywierać presję na ceny. Dostępność surowca skłania kupujących do renegocjacji i obniżania stawek.
Analitycy z APK-Inform zauważają, że maksymalne ceny popytu na len w ukraińskich portach spadły o 800 hrywien ukraińskich za tonę w ciągu zaledwie miesiąca. Na dzień 6 listopada nie przekraczały już poziomu 28 500 UAH/tonę SRT-port. To sygnał dla producentów, że rynek, powoli zaczyna się stabilizować, a negocjacje cenowe stają się trudniejsze. Niemniej jednak dynamika eksportu sugeruje, że popularność lnu w Europie szybko nie przeminie.

