Podobno przestali produkować bo był za mały popyt na gumy w paskach i że niby mniej ekologiczne opakowanie, ale co do tego drugiego jestem sceptyczna. Łączę się z tobą w bólu bo miętowy orbit w paskach był mój ulubiony, a teraz nigdzie nie można go dostać
Mdli mnie na Sam widok tych gum… moja rodzina(mama, rodzenstwo) non stop je mieli w buzi. I na każdym kroku miałam odruch wymiotny. Ostatnio w sklepie NOZ (francja) widziałam całą zgrzewkę, myślałam że wyrosłam i podeszłam. Nic się nie zmieniło :’) a tak pozatym to niekiedy widywałam przy kasach w mniejszych sklepikach, szczególnie prywatnych. Nie wiem jak teraz, już 2 lata w Polsce nie mieszkam
Teoria jaką słyszałem od znajomego z korpo (więc szykujcie foliowe kapelusze): sprzęt do produkowania takich gum w listkach na nasze rynki był głównie u ruskich, zaczęli wojnę, dostali sankcje i się skończył import do EU. Brzmi średnio wiarygodnie, wiem, ale z tego co kojarzę czasowo to się nawet zbiega.
U mnie gdzieś jeszcze widuję. Ale to nie ten sam smak co za dzieciaka. Trwałość dużo mniejsza 😔
11 comments
Tak
Nie
Rabini są podzieleni
ogólnie orbitów gumo balonowych jakoś jest mało w sklepach, i raczej te małe prostokątne opakowania a nie to większe plastikowe
https://preview.redd.it/g30t8xrwpv2g1.jpeg?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=443a897c6315928fd41c850ac1ff85ddb39c7492
Ciężko stwierdzić
Nie wiem
Ostatnio w Lidlu widziałem przy kasach
Podobno przestali produkować bo był za mały popyt na gumy w paskach i że niby mniej ekologiczne opakowanie, ale co do tego drugiego jestem sceptyczna. Łączę się z tobą w bólu bo miętowy orbit w paskach był mój ulubiony, a teraz nigdzie nie można go dostać
Mdli mnie na Sam widok tych gum… moja rodzina(mama, rodzenstwo) non stop je mieli w buzi. I na każdym kroku miałam odruch wymiotny. Ostatnio w sklepie NOZ (francja) widziałam całą zgrzewkę, myślałam że wyrosłam i podeszłam. Nic się nie zmieniło :’) a tak pozatym to niekiedy widywałam przy kasach w mniejszych sklepikach, szczególnie prywatnych. Nie wiem jak teraz, już 2 lata w Polsce nie mieszkam
Teoria jaką słyszałem od znajomego z korpo (więc szykujcie foliowe kapelusze): sprzęt do produkowania takich gum w listkach na nasze rynki był głównie u ruskich, zaczęli wojnę, dostali sankcje i się skończył import do EU. Brzmi średnio wiarygodnie, wiem, ale z tego co kojarzę czasowo to się nawet zbiega.
U mnie gdzieś jeszcze widuję. Ale to nie ten sam smak co za dzieciaka. Trwałość dużo mniejsza 😔
Comments are closed.