Poznajcie rodzinę Wieczorków. Matka Eugenia to błyskotliwa wynalazczyni, dzieci – Mirosław, Bogumiła, Marcelina oraz niemowlak Dydyś – to mali geniusze, a nawet zwierzęta, takie jak pies As, kotka Aspiryna, chomik Alfred i świerszcz Anastazja, posiadają wyjątkowe zdolności. Wszyscy podróżują niezwykłym autobusem, co samo w sobie świadczy o tym, że ich życie dalekie jest od codziennej rutyny. Postacią, która nieustannie wpada w kłopoty, jest ojciec – Gerard Filip, z zamiłowania entomolog, czyli specjalista od owadów. I to właśnie jego pasja stanie się źródłem niespodziewanych problemów, które zapoczątkują całą serię przygód.
„Zemsta karalucha” koncentruje się na szokującym wydarzeniu: Gerard Filip zostaje porwany. Ale nie przez byle kogo – lecz przez żądną odwetu bandę mściwych… owadów! Tak, to tutaj tkwi główna niespodzianka i sedno humoru tej opowieści. Jak się okazuje, nasz entomolog być może nie zawsze traktował świat owadów z należytym szacunkiem – i teraz przyszła pora na rozliczenie. W centrum tej nietuzinkowej intrygi stoi karaluch Alfons, który wraz z towarzyszami ma bardzo osobiste porachunki z ludźmi. Los Gerarda Filipa spoczywa teraz w rękach jego nietuzinkowej rodziny, która musi wykorzystać wszystkie swoje talenty, by odnaleźć tatę i ocalić go z karaluszych opresji. To klasyczna opowieść o porwaniu, ale pokazana z zupełnie nowej, mikroskopijnej perspektywy — co czyni ją absolutnie wyjątkową.
Justyna Bednarek posługuje się barwnym, plastycznym językiem, który trafia zarówno do młodych, jak i dorosłych czytelników. Jej styl jest dynamiczny, pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji i inteligentnych gier słownych. Ilustracje Bartka Brosza doskonale dopełniają tekst — dodają bohaterom charakteru, a sceneriom klimatu. Jego rysunki nie tylko bawią, ale także pomagają wyobrazić sobie ten niezwykły mikrokosmos i „ludzkie” emocje w karaluszych oczach. Współpraca tych dwojga autorów to gwarancja humoru, lekkości i oryginalności.
Książka jest pełna absurdalnych sytuacji, błyskotliwych dialogów i trafnych spostrzeżeń. Humor wynika zarówno z kontrastu między światem ludzi a zorganizowaną rzeczywistością owadów, jak i z ekscentrycznych charakterów rodziny Wieczorków.
„Zemsta karalucha” to świetne otwarcie serii „Tata w tarapatach” i książka, która z pewnością skradnie serca zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Bednarek i Brosz stworzyli opowieść łączącą absurdalny humor, inteligentną satyrę i wartką akcję. To lektura, która nie tylko bawi do łez, ale też subtelnie skłania do refleksji nad naszym stosunkiem do „tych najmniejszych” mieszkańców świata.
Znakomite tempo, żywy język i barwne postacie sprawiają, że „Zemsta karalucha” to pozycja obowiązkowa dla każdej rodziny ceniącej dobrą literaturę z przymrużeniem oka. Po tej książce już nigdy nie spojrzycie na karalucha tak samo – a kolejne tarapaty Gerarda Filipa i jego niezwykłej rodziny będziecie śledzić z wypiekami na twarzy. To prawdziwa gratka dla miłośników mądrych, zabawnych i nieszablonowych opowieści.
Agnieszka Zwolska-Szydłowska