Ała, nie w szczepionkę

by DeszczJesienny

18 comments
  1. Mógłby mi ktoś w kom podać źródło? Bo albo komórka mi nie ładuje tego zdjęcia w dobrej rozdzielczośći, albo moja nokia w 2004 miała więcej pikseli

  2. Ciekawe, jak by to wyglądało, gdyby do obliczeń dodać frekwencję.

  3. Dla Hołowni zniesienie kilometrówek “to byłaby dyktatura proletariatu”, więc nic z tego nie będzie.

  4. Może Razem jak to Razem, nic nie robi, nigdzie nie jeździ, siedzi i marudzi 😉

  5. Wystarczy odpowiedzieć kalkulatorem podatkowym razemków, który dojeżdżał praktycznie każdego ponad minimalną krajową, zaś ponad średnią to już byłeś bezosem do dojenia.
    O ile mają wyższą kulturę wypowiedzi niż lewica, to jednak często ich program to jest jakaś dyktatura proletariatu.

  6. Dlatego uważam, ze kilometrówki powinny być jawne na stronie sejmu – jaki poseł, kiedy, skąd i dokąd (dokładność co do miasta/gminy). Publikacja max do tygodnia od zdarzenia. W wielu korpo nie ma kilometrówek (nawet dla menadżerów), tylko korzystanie ze zbiorowej komunikacji. Skoro chcą mieć możliwość korzystania z samochodów w sposób dowolny, to musi się z tym wiązać jakiś obowiązek – a od oceny słuszności powinni być wyborcy.

  7. Konfiarze przynajmniej 4 koła mniej wydali niż PoPis i PSL-owcy. To dalej jest problem, ale ja robię rozróżnienie, że to nie jest czarno białe.

  8. No ale prawdziwego Konfederaty nie zaboli tam, gdzie szczepionka z… wiadomych powodów.

  9. Te razem na końcu się nie zgadza. Powinno być 291 439 zł. 🤣

  10. Nie marnują moich pieniędzy bo na szczęście są pod progiem i nie mogą wprowadzić swoich propozycji podatkowych. 

  11. Dlaczego wydatek Razem jest na zielono a reszta na czerwono? Rozumiem, że to jest “mniej”, ale to przecież wciąż jest wydatek!

    No chyba, że każdy poseł Razem tyle wpłaca naszemu państwu za swoje kilometrówki?

  12. No dobra ale tak na spokojnie jakby policzyć nawet to 40k rocznie, bo zakładam że to rocznie, to wychodzi 3,3k PLN brutto miesięcznie. Po odliczeniu trzech tankowań za łączną kwotę 750 zł (zakładam, że coś tam jeżdżą tymi samochodami po Polsce), jakiegoś arbitralnie przyjętego AC/OC 500 zł to zostaje tyle co na samochód niskiej klasy. Pomijam fakt, że wałki na kilometrówkach były i to nawet spektakularne i pewnie są nadal, ale te liczby nie robią jakiegoś wielkiego wrażenia.

  13. Wychodzi około 16 milionów za wszystkich posłów, do tego jeszcze przecież senat dochodzi i ministerstwa, tego finalnie będzie tego z 25 milionów złotych, za takie pieniądze można by było, za to można by było zrobić kilkadziesiąt kilometrów ścieżek rowerowych co roku

  14. Więc tak, każdy poseł ma 4000pln na “kilometrówki” od stycznia 2023, rozlicza się za 1,15pln/km, co daje około 772km na tydzień. To nie jest jakaś zawrotna ilość km. Jakby raz w tygodniu do Gdańska i z powrotem plus po mieście trochę.

    A razemki z tego aferę chcą wykręcić bo chyba oni to w większości prawa jazdy nie mają.

Comments are closed.