>Ministerstwo Finansów uważa, że wysokie wpływy z akcyzy z alkoholu są niezbędne do spięcia budżetu państwa w trudnej sytuacji finansowej
>Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda, pytana przez dziennikarzy o projekt Lewicy, poprosiła o czas na jego przeanalizowanie. Z naszych informacji wynika jednak, że rząd obawia się spadku wpływów z podatku akcyzowego na napoje alkoholowe. W 2024 r. wyniosły około 14,6 mld zł. Jak przekazało nam Ministerstwo Finansów, w pierwszym półroczu obecnego roku było to już 6,5 mld zł, w tym 4,5 mld zł z akcyzy na wyroby spirytusowe, 1,8 mld zł – na piwo, 195 mln zł – wino.
¯\_(ツ)_/¯
Zapierali się rękami i nogami żeby tego nie wdrażać, mimo że wszystko wskazuje na poprawę bezpieczeństwa, nikt nie wiedział czemu.
Jak nie wiadomo o co chodzi…
Oni są w stanie myśleć dalej niż miesiąc?
A nie pomyśleli żeby policzyć oszczędności dla służby zdrowia, policji itd?
“I właściwie kto wódki nie pije ten jest wywrotowcem
tak świadomie uszczuplającym dochody państwa – bezideowcem”
Czy polskie państwo jest kartelem alkoholowym?
Bo tak działa kartel narkotykowy: wspiera i chroni handel dragami, za co bierze procent od sprzedaży.
Jeszcze niech propinacje wprowadza bo polskie chłopy to już jakoś pic nie chcą xD
Za każdym ku*** razem. Niedziele niehandlowe? Upadną biznesy. Zakaz sprzedaży alko? Budżet się nie zepnie.
> W Polsce każdego roku z powodu alkoholu umiera, według różnych szacunków, od 22 do 28 tys. osób, w tym ok. połowa to zgony z powodu zaburzeń w 100 proc. związanych ze spożyciem alkoholu
Same miasta i miasteczka uchwalą sobie zakazy sprzedaży po 22 i spadnie wam wpływ z akcyzy i tak. Ale dodatkowo stracicie władzę w sejmie bo wolicie robić loda poszczególnym lobbystom niż zapobiec śmierci 22-28tyś obywateli rocznie i będzie to samo zdziwienie co wybory – jak Konfa i PiS mają tak dobre wyniki.
8 comments
>Ministerstwo Finansów uważa, że wysokie wpływy z akcyzy z alkoholu są niezbędne do spięcia budżetu państwa w trudnej sytuacji finansowej
>Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda, pytana przez dziennikarzy o projekt Lewicy, poprosiła o czas na jego przeanalizowanie. Z naszych informacji wynika jednak, że rząd obawia się spadku wpływów z podatku akcyzowego na napoje alkoholowe. W 2024 r. wyniosły około 14,6 mld zł. Jak przekazało nam Ministerstwo Finansów, w pierwszym półroczu obecnego roku było to już 6,5 mld zł, w tym 4,5 mld zł z akcyzy na wyroby spirytusowe, 1,8 mld zł – na piwo, 195 mln zł – wino.
¯\_(ツ)_/¯
Zapierali się rękami i nogami żeby tego nie wdrażać, mimo że wszystko wskazuje na poprawę bezpieczeństwa, nikt nie wiedział czemu.
Jak nie wiadomo o co chodzi…
Oni są w stanie myśleć dalej niż miesiąc?
A nie pomyśleli żeby policzyć oszczędności dla służby zdrowia, policji itd?
“I właściwie kto wódki nie pije ten jest wywrotowcem
tak świadomie uszczuplającym dochody państwa – bezideowcem”
Czy polskie państwo jest kartelem alkoholowym?
Bo tak działa kartel narkotykowy: wspiera i chroni handel dragami, za co bierze procent od sprzedaży.
Jeszcze niech propinacje wprowadza bo polskie chłopy to już jakoś pic nie chcą xD
Za każdym ku*** razem. Niedziele niehandlowe? Upadną biznesy. Zakaz sprzedaży alko? Budżet się nie zepnie.
> W Polsce każdego roku z powodu alkoholu umiera, według różnych szacunków, od 22 do 28 tys. osób, w tym ok. połowa to zgony z powodu zaburzeń w 100 proc. związanych ze spożyciem alkoholu
Same miasta i miasteczka uchwalą sobie zakazy sprzedaży po 22 i spadnie wam wpływ z akcyzy i tak. Ale dodatkowo stracicie władzę w sejmie bo wolicie robić loda poszczególnym lobbystom niż zapobiec śmierci 22-28tyś obywateli rocznie i będzie to samo zdziwienie co wybory – jak Konfa i PiS mają tak dobre wyniki.
Comments are closed.