Poważnie kontuzjowany w sezonie 2020, Marc Márquez potrzebował pięciu lat, aby powrócić na szczyt światowego rankingu MotoGPZdobywając tytuł w Motegi, pięć rund przed końcem mistrzostw świata, numer 93 zapisał nową kartę w historii swojego sportu. To wystarczy, by stać się legendą sportu w ogóle, według… Fabio QuartaroMistrz świata MotoGP w 2021 roku.
„Myślę, że teraz jest legendą, a nie tylko sportowcem. Już nią był. Oglądając nagranie z jego celebracji, nawet ja się wzruszyłem, widząc, przez co przeszedł, zwłaszcza od 2020 roku, z kontuzją, ryzykiem, jakie podjął, zmieniając drużyny, i tym, co osiągnął w tym roku, zwłaszcza z tą dominacją. To niesamowite. Jestem z niego niezmiernie szczęśliwy, przeszedł przez bardzo trudne chwile i naprawdę zasługuje na to, co teraz robi”.
Dwukrotny mistrz świata Moto2, Johann Zarco, również jest pod wrażeniem powrotu Marca Márqueza do formy. Według zwycięzcy Grand Prix Francji z początku tego roku, walka o dziesiąty tytuł mistrza świata w 2026 roku już się rozpoczęła, a tytuł ten pozwoliłby mu przekroczyć pewną liczbę w tej statystyce. Valentino Rossi…
„Myślałem, że zmiażdży nas w swoim pierwszym roku na Ducati” wyjaśnił Canal++. „Ale potrzebował trochę czasu na adaptację. Miło było więc zobaczyć, że nawet on potrzebował czasu na adaptację. Nawet jeśli jego jest może szybszy niż innych. Ale nie, ta jego absolutna determinacja, którą ma, miło go widzieć z powrotem jako mistrza świata. I myślę, że w głębi duszy absolutnie chce pokonać Valentino Rossiego. Dlatego w przyszłym roku będzie walczył o swój dziesiąty tytuł. A potem, w 2027 roku, zobaczymy, jak karty się rozłożą”.
CZYTAJ TAKŻE > Wyjątkowy sezon Marca Márqueza prowadzący do tytułu w Motegi
Rok 2027 rzeczywiście będzie naznaczony zmianą przepisów w MotoGP, a powrót Márqueza na czoło daje Johannowi Zarco nadzieję, że on również będzie mógł walczyć na szczycie, gdy mistrzostwa świata przejdą swoją małą rewolucję, czyli za niecałe dwa lata…
„Miło było widzieć go tak spokojnego i silnego. Czasami skłania do refleksji, motywuje, do powiedzenia sobie, że wielkie rzeczy są zawsze możliwe. Sprawia, że chcesz sobie powiedzieć: »Czemu nie? Teraz moja kolej na marzenia, kiedy zmieniają się kategorie«. Mogą pojawić się okazje i trzeba będzie spróbować je wykorzystać”.
Kolega Márqueza z oficjalnego zespołu Ducati, Francesco Bagnaia, również chciał złożyć hołd nowemu mistrzowi świata: „Z pewnością trudno opisać słowami sezon Marca, a nawet ostatnie sześć lat. Ostatecznie wydarzyło się wiele rzeczy, których nikt inny nie doświadczył, takich jak operacje, trudne chwile, a on ma siłę psychiczną, która jest bardzo, jak to powiedzieć? Godna podziwu. Chciałbym móc z nim walczyć w tym sezonie, ale ostatecznie nie jest prawdą, że nie miał rywali. Jego sezon był idealny, z wyjątkiem trzech wyścigów, w których popełnił kilka błędów, ale poza tym był niesamowity. Gratulacje dla Marca, jego rodziny, Gemmy i otoczenia, które zawsze dobrze się z nim bawi”.