„Ogłaszam dziś operację POŁUDNIOWA WŁÓCZNIA” — oznajmił szef Pentagonu.

Jakie cele ma operacja 'Południowa Włócznia’?

Kto ogłosił operację 'Południowa Włócznia’?

Jakie działania planuje Trump w stosunku do Wenezueli?

Ile okrętów wojennych znajduje się w regionie Karaibów?

„Misja, prowadzona przez Wspólną Grupę Zadaniową Southern Spear i Dowództwo Południowe, ma na celu obronę naszej ojczyzny, usunięcie narkoterrorystów z naszej półkuli i ochronę naszej ojczyzny przed narkotykami, które zabijają naszych ludzi. Półkula zachodnia to sąsiedztwo Ameryki — i będziemy ją chronić” — dodał.

Obszar odpowiedzialności Dowództwa Południowego rozciąga się na wszystkie państwa Ameryki Łacińskiej poza Meksykiem.

Biały Dom odmówił odpowiedzi na pytanie PAP o szczegóły operacji i czy oznacza ona uderzenia przeciwko celom w Wenezueli. Po szczegóły odesłał do Pentagonu.

W środę wojskowi przedstawili Trumpowi plany uderzenia na Wenezuelę

Kilka godzin przed wpisem Hegsetha telewizja CBS podała, że wysocy rangą przedstawiciele Pentagonu przedstawili w środę prezydentowi Trumpowi opcje potencjalnych operacji w Wenezueli, w tym uderzeń na lądzie w ciągu najbliższych dni. Według źródeł stacji na naradzie nie zapadła ostateczna decyzja co do użycia siły.

Fakt narady na temat Wenezueli w Białym Domu potwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową przedstawiciel administracji USA.

Donald Trump wysłał okręty wojenne i myśliwce

Do spotkania doszło po tym, gdy w region Morza Karaibskiego dotarł lotniskowiec USS Gerald Ford wraz z towarzyszącymi okrętami z grupy uderzeniowej. W regionie Karaibów znajduje się już osiem okrętów wojennych, atomowy okręt podwodny i myśliwce F-35. Według wcześniejszych doniesień „Wall Street Journal” wojsko już wcześniej przedstawiło listę obiektów wojskowych w Wenezueli, które miały być wykorzystywane do przemytu narkotyków.

Prezydent Donald Trump już wcześniej zapowiadał, że poza uderzeniami na łodzie przemytników narkotyków — rażono już co najmniej 21 łodzi — zamierza też uderzyć na lądzie i poinformuje o tym Kongres.

— Nie sądzę, żebyśmy koniecznie potrzebowali wypowiedzenia wojny [Wenezueli]. Myślę, że po prostu będziemy zabijać ludzi. Okej? Zabijemy ich. Będą, no wiecie, martwi — stwierdził prezydent USA.