Barbara Mularczyk, serialowa Mariolka ze „Świata według kiepskich”, po 23-letniej przygodzie z serialem przeszła spore zawirowania w życiu osobistym. Po emisji ostatniego odcinka (14 listopada 2022 roku) postanowiła zrobić sobie przerwę od pracy, by skupić się na rodzinie.
Los przygotował dla niej prawdziwy test odpowiedzialności. U jej matki zdiagnozowano nowotwór. Aktorka bez wahania zaprosiła rodzicielkę, by na czas choroby zamieszkała u niej. Chciała zapewnić jej najlepszą opiekę.
Hołownia rezygnuje z funkcji marszałka. Tak zostanie zapamiętany
Leczenie przyniosło rezultaty. Mama Barbary Mularczyk wyzdrowiała, a sytuacja wróciła do normy. Gwiazda „Świata według Kiepskich” nie spodziewała się, że wkrótce znów usłyszy złe wiadomości. Tym razem dotyczyły jej brata.
Wspominała, że zawsze mieli ze sobą bliskie relacje i „trzymali sztamę”, a wspólni znajomi mówili o nich, że są jak papużki-nierozłączki. Gdy mężczyzna nagle zmarł, pogrążona w żałobie siostra nazwała to rodzinny dramatem.
41-latka do niedawna emocje wyładowywała emocje podczas treningów siatkówki, jednak musiała zrobić sobie przerwę z powodu kontuzji. Skręciła kostkę i zamiast na mecze, uczęszcza na rehabilitację.
Barbara Mularczyk wraca na ekran. Wystąpi w dwóch produkcjach
To na szczęście nie przeszkodziło, by zaczęła powoli realizować powrót na ekran. Gwiazda „Świata według Kiepskich” zaczęła tęsknić za aktorstwem, jednak zawsze ma plan B, jeśli nie mogłaby znaleźć pracy w tej branży. Na razie nie musi się o to martwić.