„Super Express” i Radio Eska ustaliły, że w czwartek, czyli w dniu, kiedy Szymon Hołownia podpisał swoją rezygnację z funkcji marszałka Sejmu, przed południem do Urzędu Miasta Otwocka wkroczyli funkcjonariusze służb działający na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach.


„Celem akcji ma być pozyskanie materiału porównawczego”– czytamy.


Szymon Hołownia mieszka w gminie Otwock. W Urzędzie Miasta składał podpisy na różnych dokumentach.


„Super Express” informuje, że prokuratorzy chcą sprawdzić, czy podpisy Szymona Hołowni z dokumentów urzędowych są tożsame z podpisami, które znajdują się w aktach sprawy Collegium Humanum.

Tusk odniósł się do sprawy Hołowni. W tle afera Collegium Humanum


O sprawę został zapytany podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk.


– W tej sprawie ja nie mam niczego do skomentowania. Ja nie zajmuję się zadaniowaniem służb specjalnych wobec polityków, czy obozu rządzącego, czy opozycji. To jest naprawdę jakieś magiczne myślenie – powiedział.


Donald Tusk dodał, że „jeśli jest jakaś decyzja prokuratury, nigdy się w to nie wtrącam”. – Sam bywam wzywany na przesłuchania w różnych sprawach, a tak szczerze powiedziawszy zdrowa logika, znając zaangażowanie polityczne pani redaktor i profesjonalizm, to jestem przekonany, że pani redaktor dobrze wie, że tego typu działania, jeśli miałyby jakiś efekt polityczny, to bardzo szkodliwe dla mnie, a niekorzystne dla mnie – mówił.


Premier podkreślił, że na niczym i tak bardzo mu nie zależy, jak na trwałości koalicji i na także dobrych relacjach. – One wynikają z mojego dużego szacunku dla pana marszałka Hołowni i także osobistej bardzo dobrej relacji. Chyba mogę powiedzieć, że się przyjaźnimy – wyjaśnił.


Szef rządu dodał, że „proszę w ogóle wyrzucić z głowy tego typu myśli”. – Pani reprezentuje Telewizję Republika, dobrze pamiętam, prawda? Ja wiem, że zaufanie pani stacji do mnie jest relatywnie niskie, więc proszę zaufać własnemu instynktowi politycznemu. I naprawdę wystarczy się zastanowić minutę, żeby wiedzieć, że ta informacja, którą otrzymałem dzisiaj, jadąc tutaj z mediów, jest dla mnie informacją, która mi psuje humor, a nie poprawia – odpowiedział, zwracając się do dziennikarki.

Hołownia „studiował” na Collegium Humanum?


„Newsweek” poinformował w listopadzie ubiegłego roku, że lider Polski 2050 miał „studiować” na Collegium Humanum. Oceny, pliki i dokumenty Szymona Hołowni były zamieszczone w Sokratesie, czyli systemie informatycznym obsługującym dydaktykę na wyższej uczelni. Jak jednak twierdzą rozmówcy tygodnika, lider Polski 2050 miał nigdy na uczelni nie studiować, a jedynie otrzymać dyplom ukończenia studiów magisterskich z psychologii.


Zdaniem gazety podstawą miały być zaliczenia i oceny otrzymane wcześniej podczas studiów na SWPS. To na tej uczelni marszałek Sejmu studiował psychologię, jednak studiów tych nie ukończył. Postawą miała być także „życzliwość byłego rektora Pawła Cz., który na własną odpowiedzialność wpisywał oceny i zaliczenia”.


Sam Szymon Hołownia stanowczo zaprzeczał doniesieniom gazety.


Czytaj też:
Wraca sprawa głośnej afery. „Szukali podpisów Hołowni”Czytaj też:
Hołownia jednak komisarzem w ONZ? „Jest na krótkiej liście”