Bartosz Radziejewski wygrał milion złotych w odcinku „Milionerów” wyemitowanym 10 listopada. Brawurowo odpowiadał na pytania z różnych branży, wykazując się interdyscyplinarną wiedzą. W jaki sposób umiał tak dużo?
Triumfator podzielił się prostym trikiem. Krzysztofowi Ibiszowi i Ewie Wachowicz opowiedział o procesie nauki i przypominania, który podzielił na trzy etapy. Drugi stosował podczas jazdy samochodem.
„Przegraliśmy” – Basia Kurdej-Szatan szczerze o castingu do Love is Blind i relacji ze Zborowską
Bartosz Radziejewski dodał, że nie poszłoby mu to sprawnie, gdyby nie pomóc narzeczonej Joanny. Towarzyszyła mu zarówno w „Milionerach”, jak i w studiu. Świeżo upieczony milioner przyznał, że była dla niego „nieocenionym wsparciem”.
Ostatnim etapem przygotowań do teleturnieju była praca nad mentalnością. Z tym uczestnik miał najmniejszy problem. W trakcie gry, siedząc naprzeciw Huberta Urbańskiego, nie odczuwał zbytniego stresu i do większości pytań „podchodził na spokojnie”.
Wygrał milion zł w „Milionerach”. Na co go wyda?
Gospodarze „Halo, tu Polsat” nie mogli nie zapytać, jak zmieniło się życie Bartosza Radziejewskiego, gdy milion zł wpłynął na jego konto. Sam zainteresowany określił te zmiany jako „cudowne” i przeszedł do konkretów.
Na prośbę Ewy Wachowicz zadeklarował, że nie zapomni podziękować narzeczonej za pomoc i kupi jej drogą suknię. Kamery pokazały, jak Joanna, siedząc za kulisami, z zadowoleniem kiwała głową.