Donald Tusk odwiedził Retków (woj. dolnośląskie), gdzie powstają nowe szyby kopalni Rudna. Odpowiedział na pytania dziennikarzy, komentując m.in. pierwsze 100 dni prezydentury Karola Nawrockiego.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Co powiedział Donald Tusk na temat korupcji w Ukrainie?
Jakie konsekwencje wyraził Tusk w związku z aferą korupcyjną?
Kto podał się do dymisji w związku z aferą korupcyjną?
Kto był zaangażowany w śledztwo dotyczące korupcji w Ukrainie?
Jedną z kwestii poruszonych przez premiera była także ujawniona niedawno afera korupcyjna w Ukrainie. — Uprzedzałem pana prezydenta Zełenskiego, że jedną z kluczowych narracji Rosji i prorosyjskich partii w Europie jest ta, że niepodległa Ukraina jest skorumpowana. Niektórzy nawet uwierzyli, że jest bardziej skorumpowana niż Rosja. Mówiłem mu, żeby uważał na każdy, nawet najmniejszy przejaw korupcji — powiedział premier.
— Coraz trudniej będzie skłaniać partnerów do współpracy z Ukrainą, jeśli będą się pojawiały takie afery. Przestrzegałem Zełenskiego, że jeśli naprawdę zlikwidują Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy, to będzie to miało fatalny efekt. Wydaje się, że w tej sprawie państwo ukraińskie jest zaangażowane w walkę z korupcją. Mleko się jednak wylało, więc przestrzegam wszystkich, którzy mają tam coś do powiedzenia: strzeżcie się korupcji, strzeżcie się tego rosyjskiego modelu, bo przegracie wojnę, jeśli będziecie coś takiego tolerować — podkreślił Tusk.
Afera korupcyjna w Ukrainie. O co chodzi?
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) ujawniły rozległy system korupcyjny w sektorze energetycznym. Według ustaleń śledczych uczestnicy procederu pobierali od kontrahentów Enerhoatomu łapówki w wysokości od 10 do 15 proc. wartości kontraktów. Nielegalne środki miały być legalizowane przez tzw. back office w centrum Kijowa, przez który — jak ustalono — przeszło około 100 mln dol. Zatrzymano pięć osób, a siedmiu postawiono zarzuty. W śledztwie pojawia się też nazwisko Timura Mindicza — biznesmena i współpracownika prezydenta Zełenskiego.
Ministra energetyki Ukrainy Switłana Hrynczuk podała się w środę do dymisji w związku z aferą korupcyjną w państwowym operatorze elektrowni jądrowych, Enerhoatomie. Premier Julia Swyrydenko poinformowała, że do dymisji podał się także minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko, który według opozycji był zaangażowany w bliskie relacje osobiste z Hrynczuk. Wcześniej dymisji obojga zażądał prezydent Wołodymyr Zełenski.