Christian Horner oficjalnie opuścił organizację Red Bulla po osiągnięciu porozumienia z szefami austriackiego giganta produkującego napoje energetyczne. Brytyjczyk, który poprowadził zespół Formuły 1 z Milton Keynes do zdobycia ośmiu tytułów mistrzowskich w klasyfikacji kierowców i sześciu wśród konstruktorów, został zwolniony z obowiązku pracy po GP Wielkiej Brytanii w lipcu.
Od tego czasu 51-latek formalnie pozostawał w strukturach Red Bulla, a jego kontrakt miał obowiązywać jeszcze przez pięć lat. W poniedziałek Horner został oficjalnie usunięty z funkcji dyrektora różnych podmiotów zespołu w Wielkiej Brytanii. Jego zakres obowiązków obejmował m.in. spółkę Red Bull Powertrains 2026, odpowiedzialną za budowę nowych silników F1 dla zespołu „czerwonych byków”, oraz spółkę Red Bull Applied Technologies.
ZOBACZ WIDEO: „Nie dam sobie tego wmówić”. Stanowcza reakcja Zmarzlika
Red Bull Racing potwierdził mediom, że Horner opuści organizację w poniedziałek po osiągnięciu porozumienia, którego szczegóły pozostają poufne. Z ustaleń „The Race” wynika, że były już szef zespołu z Milton Keynes postawił na swoim i otrzymał ok. 100 mln odszkodowania w związku z wcześniejszym zakończeniem współpracy.
– Prowadzenie Red Bull Racing było zaszczytem i przywilejem. Kiedy zaczynaliśmy w 2005 roku, nikt z nas nie wyobrażał sobie, jaka czeka nas podróż – mistrzostwa, wyścigi, ludzie, wspomnienia. Jestem niezmiernie dumny z tego, co osiągnęliśmy jako zespół, bijąc rekordy i osiągając wyżyny, o których nikt by nie pomyślał, że są możliwe, i na zawsze będę to nosił w sobie – przekazał Horner w oświadczeniu pożegnalnym.
– Dla mnie największą satysfakcją było zebranie i poprowadzenie niesamowitej grupy utalentowanych i zdeterminowanych ludzi, obserwowanie, jak rozkwitają jako spółka zależna firmy produkującej napoje energetyczne, i obserwowanie, jak konkurują z największymi markami motoryzacyjnymi na świecie – dodał Horner.
Po zakończeniu rozmów o odprawie, Horner może teraz rozważać swoje przyszłe opcje w F1 na sezon 2026. Choć nie jest jasne, kiedy dokładnie będzie mógł podjąć nową rolę, pojawiły się spekulacje o jego zainteresowaniu zespołem Alpine. Inwestorzy powiązani z Brytyjczykiem mają być zainteresowani zakupem stajni z Enstone. Jednakże nowy szef francuskiego giganta, Francois Provost, zaprzeczył, jakoby ekipa była na sprzedaż.
Równocześnie Oliver Mintzlaff, dyrektor generalny Red Bulla ds. projektów korporacyjnych i inwestycji, podziękował Christianowi Hornerowi za jego wyjątkową pracę przez ostatnie 20 lat, podkreślając jego wkład w sukces zespołu. Nowym szefem „czerwonych byków” od lipca jest Laurent Mekies.