7 listopada Sejm zgodził się na uchylenie immunitetu oraz zatrzymanie i aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Prokuratura chce postawić byłemu ministrowi sprawiedliwości 26 zarzutów związanych z rzekomymi nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości.
W czwartek (13 listopada) prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy Ziobry. Opozycja twierdzi, że chodzi o polityczną zemstę na byłym ministrze sprawiedliwości. Sam Ziobro nie poprosił o azyl na Węgrzech. Polityk zaproponował, że może być przesłuchany w polskiej placówce dyplomatycznej w Budapeszcie lub w Brukseli.
Sondaż: Co myślą Polacy?
O postawę Zbigniewa Ziobry zapytała redakcja „Rzeczpospolitej”. Pozytywnie o działaniach byłego ministra sprawiedliwości wypowiedziało się 17,4 proc. respondentów.
Negatywnie ocenia go natomiast 60,9 proc. respondentów. 15,7 proc. ankietowanych nie ma wyrobionej opinii w tej sprawie, a kolejnych 6,1 proc. uczestników badania twierdzi, że nie słyszeli o sprawie.
Minimalnie mniej krytyczni do polityka PiS są nastawieni mężczyźni (20,6 proc. pozytywnych opinii i 59,6 proc. negatywnych), niż kobiety (14,4 proc. pozytywnych i 62,1 proc. negatywnych).
Areszt dla Ziobry?
Jak przekazał wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha w programie „Graffiti”, rozstrzygnięcie w sprawie Ziobry może pojawić się szybciej, niż powszechnie się oczekuje. – To są raczej dni niż tygodnie – podkreślił. Wniosek o zastosowanie aresztu trafił w czwartek do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Zgodnie z procedurą, posiedzenie sądu w tej sprawie powinno odbyć się w ciągu siedmiu dni od momentu wpłynięcia dokumentów.
Myrcha wyjaśnił również, że jeżeli sąd wyrazi zgodę na areszt, to prokurator zdecyduje o wystawieniu listu gończego, czyli poszukiwaniu danej osoby. – A jeśli śledczy ma wiedzę o przebywaniu osoby poza granicami kraju, to jest wniosek do sądu o Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) – powiedział.
Czytaj też:
Kolejny mocny wpis Ziobry. „Dziś u steru władzy w Polsce są przestępcy”Czytaj też:
„Bezczelny typ i tchórz”. Rzecznik rządu uderza w Ziobrę