15 listopada wyemitowano ćwierćfinałowy odcinek „The Voice od Poland„, a na scenie stanęło 12 uczestników. Każdy z trenerów musiał zdecydować, kto z ich drużyny przejdzie do dalszego etapu. Jedną z osób wybierali jednak widzowie. Emocje wywołała decyzja Margaret. To rozwścieczyło fanów muzycznego show.
Zobacz wideo Niespodziewana sytuacja w „The Voice of Poland”
„The Voice od Poland”. Margaret podjęła decyzję. Widzowie są oburzeni!
W drużynie Margaret byli: Filip Mettler, Magdalena Chołuj oraz Jasiek Piwowarczyk. Każdy z uczestników zaprezentował się na scenie. Mettler zaśpiewał klubową wersję piosenki „Kiedy powiem sobie dość”, Chołuj wykonała utwór „Where Is My Husband!” Raye, a w wykonaniu Piwowarczyka usłyszeliśmy „Beautiful Things” Bensona Boone’a. Widzowie zadecydowali, kto znajdzie się w kolejnym etapie. Okazało się, że dzięki nim w półfinale zaśpiewa Jasiek Piwowarczyk. Na kogo postawiła Margaret? Wokalistka postanowiła dać szansę Filipowi Mettlerowi i wywołała burzę w sieci.
Widzowie są załamani decyzją jurorki. Uważają, że wybrała niewłaściwą osobę. „Szanowna pani Margaret, dlaczego wyrzuciła pani z programu jego najlepszą uczestniczkę – Magdalenę? Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek argumenty? Oj nie warto było szaleć tak…”, „Magda o wiele lepiej zaśpiewała. Miała trudniejszą piosenkę. Po prostu nie wierzę”, „Ktoś tu się chyba nie zna”, „To najgorsza decyzja w historii programu”, „Zdecydowana pomyłka w wyborze” – grzmieli internauci w mediach społecznościowych programu.
Szczere wyznanie Margaret. Psycholog pomaga jej w śpiewaniu
W odcinku piosenkarka przyznała, że dziś korzysta nie tylko z usług nauczyciela śpiewa, ale również uczęszcza do psychologa. – Słuchajcie, sprawdziłam to kombo – nauczyciel śpiewu i psycholog potrafią zdziałać cuda z twoim wokalem. Bo to jest połączone – technika z duszą – stwierdziła. – To jest cały instrument – podsumował w odpowiedzi Badach, wskazując na całe ciało. – Mimo że w zaciszu domowych ćwiczeń moja forma wokalna rosła, kiedy wychodziłam na scenę, demony przejmowały moją głowę i już nic nie zostawało po moich ćwiczeniach – mówiła już poza kamerami gwiazda. – Dopiero kiedy zadbałam, żeby mój głos nie tylko trenował, ale zaczął też wyrażać siebie, zaczął wypowiadać słowa, które dosłownie grzęzły mi w gardle, zniknęły infekcje gardła, sceniczna pewność siebie zaczęła rosnąć, a ćwiczenia wokalne nie były już tylko suchym śpiewaniem, lecz formą medytacji – doda³a.