Gdy zdecydowana większość polskich kibiców – w tym fanów Lechii Gdańsk, których przedstawiciele pojawili się na Stadionie Narodowym – emocjonowała się meczem kadry Jana Urbana z Holandią (1:1), równocześnie toczyło się starcie Słowacji z Irlandią Północną. W kadrze na to spotkanie znalazł się najlepszy strzelec zespołu Johna Carvera, Tomas Bobcek, który golem w samej końcówce dał zwycięstwo swojej reprezentacji.
24-latek był już wcześniej powoływany przez selekcjonera, ale szansy na debiut nigdy wcześniej nie dostał. Ta przydarzyła się w ostatnich minutach rywalizacji z Irlandią Północną przy bezbramkowym remisie. Bobcek w swoim pierwszym występie w kadrze narodowej od razu wpisał się na listę strzelców i zapewnił Słowacji trzy punkty.
Piłkarz Lechii Gdańsk dał zwycięstwo reprezentacji Słowacji
Była 88. minuta starcia Słowacji z Irlandią Północną, gdy na placu gry zameldował się Tomas Bobcek, który zastąpił Norberta Gyombera. Napastnik gdańskiej Lechii niedługo później udowodnił, że znajduje się w doskonałej strzeleckiej formie. To on po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Laszlo Benesa okazał się najsprytniejszy w polu karnym i wpakował piłkę do siatki.
Tomas Bobcek wchodzi w 88. minucie meczu z Irlandią Północną i 180 sekund później strzela gola na wagę trzech punktów i być może awansu/ barażów dla Słowacji
Ależ sezon napastnika Lechii Gdańsk!
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) November 14, 2025
Bobcek na debiut w reprezentacji ciężko pracował od początku bieżących rozgrywek. Jest on kluczowym zawodnikiem Lechii Gdańsk i zdecydowanie jej najlepszym strzelcem. W 15 meczach obecnego sezonu zdobył już 10 bramek, w tym jedną w Pucharze Polski. Słowak w ostatnim spotkaniu przed wyjazdem na kadrę ustrzelił dublet na wagę zwycięstwa z Widzewem Łódź. Dzięki tym dwóm trafieniom obecnie jest liderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy.
Zespół Johna Carvera, mimo świetnej formy swojego snajpera z dorobkiem 13 punktów po 15 rozegranych spotkaniach zajmuje dopiero 16. miejsce w tabeli. Najbliższą okazję do zwycięstwa i wydostania się ze strefy spadkowej lechiści będą mieli 22. listopada w meczu przy Łazienkowskiej z Legią.
Reprezentacja Słowacji już jest pewna gry co najmniej w barażach o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata, jednak wciąż ma realną szansę zająć pierwsze miejsce w grupie A i bez konieczności gry dodatkowych spotkań cieszyć się z biletów na turniej w Ameryce Północnej. Nasi południowi sąsiedzi bezpośrednio powalczą o to w ostatnim meczu eliminacji z Niemcami. Oba zespoły mają tą samą liczbę punktów, więc ten, kto okaże się lepszy, będzie mógł świętować wywalczenie awansu. Będzie to także szansa dla Bobcka na kolejny występ w narodowych barwach i być może kolejne trafienie.
Czytaj więcej na Weszło:
Fot. Newspix