Galeria zdjęć Witold Sadowy Witold Sadowy 1/6

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Aktor na własne oczy widział okropieństwo wojny. Na początku okupacji pracował jako kelner w kawiarni Kazimierza Dakowskiego przy ul. Bagatela. Tam został aresztowany i cudem wypuszczony z Pawiaka po dwóch miesiącach. Za jego zwolnieniem stał austriacki żołnierz, który przed wojną był muzykiem i bywał w warszawskiej kawiarni.

Gdy wybuchło powstanie warszawskie, artysta przebywał poza stolicą. W mieście zostali jednak jego ojciec i brat. Obaj zmarli w czasie bombardowań. Mimo to Witold Sadowy nie tracił nadziei na przyszłość. Po powrocie do Warszawy przedostał się przez zamarzniętą Wisłę do Teatru Miasta Stołecznego Warszawy (obecnie Teatr Powszechny), gdzie pracował Jan Mroziński. „Spadłeś mi z nieba. Chcesz być aktorem?” — usłyszał.

Witold Sadowy Witold Sadowy 2/6

Narodowe Archiwum Cyfrowe

„Dostawałem jeszcze jakieś propozycje, ale uznałem, że to już nie ma sensu. Uznałem, że ten pożar to był znak, żeby zakończyć pewien etap w życiu” — przyznał aktor na łamach „Gazety Wyborczej”.

Wciąż jednak pozostawał w kontakcie ze środowiskiem artystycznym. Do końca życia jego pasją był teatr. Zdarzały się sezony, w których nie opuszczał żadnej warszawskiej premiery.

„Staram się chodzić na wszystko, w miarę możliwości. Nie zawsze mi się podoba to, co dzisiejsi twórcy robią z klasyką, nie zawsze się z tym zgadzam, ale zdaję sobie sprawę, jak bardzo zmienił się teatr i sposób grania. Sam się łapię na tym, że to, co kiedyś wydawało mi się mistrzostwem, dziś już mi tak nie imponuje, a czasem zwyczajnie nudzi” — opowiadał w „Gazecie Wyborczej”.

Witold Sadowy Witold Sadowy 3/6

Narodowe Archiwum Cyfrowe

„Dostaję mnóstwo listów od czytelników z podziękowaniami. Kiedyś jedna moja wielbicielka napisała, że widziała moje miejsce na cmentarzu i to wstyd, żebym ja — w domyśle »znany Pogrzebacz« — miał taki marny grób. Postawiłem więc sobie elegancki grobowiec z marmuru. Niedaleko leży Erwin Axer. Będziemy mogli sobie czasem porozmawiać” — przyznał aktor w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.

Aktor mimo sędziwego wieku — przypomnijmy, że zmarł dwa miesiące przez 101. urodzinami — pozostawał aktywny zawodowo. Regularnie pisał felietony (posługiwał się zresztą komputerem) oraz książki (ostatnia — „Przekraczam setkę” – została wydana rok przed śmiercią).

Witold Sadowy Witold Sadowy 4/6

Paweł Wrzecion / MW Media

„Jestem dumny z tego, że byłem uczciwym człowiekiem. Niczego nie żałuję. Nie ożeniłem się… Jestem gejem” — przyznał przed kamerą.

„Coming out 100-letniego aktora” — mogliśmy przeczytać w zagranicznej prasie. Ale Witold Sadowy podkreślał, że jego orientacja nie była w środowisku artystycznym tajemnicą. Aktor spędził ponad pół wieku u boku swojego ukochanego, Jana Ryżowego.

Para poznała się jeszcze w czasie okupacji w kawiarni „U aktorek”. Byli razem 54 lata — aż do śmierci Jana Ryżowego w 1996 r. „On był ostatnim, który trzymał mnie przy życiu. Kiedy był już stary, schorowany i tracił pamięć, opiekowałem się nim. Do końca” — podkreślił aktor w „Vivie”.

Witold Sadowy Witold Sadowy 5/6

Niemiec / AKPA

— Nie obnosiłem się ze swoją prywatnością. Nie było takiego zwyczaju. Wiedzieliśmy o sobie różne rzeczy, ale to nie miało znaczenia. Cóż to, gej czy lesbijka to są „trędowaci”? Liczy się talent i miłość do teatru (…) Człowiek jeden się rodzi heteroseksualny, drugi biseksualny albo homoseksualny. To nie od nas zależy. Tylko od Boga — podsumował w rozmowie z Onet Kultura.

Witold Sadowy Witold Sadowy 6/6

Niemiec / AKPA

„Miałem całe życie swego Janka i byłem z nim szczęśliwy. Kochaliśmy się”— opowiadał aktor w rozmowie z „Vivą!”. „Janek był towarzyszem wszystkich najważniejszych wydarzeń z mojego życia, dzielił ze mną sukcesy i porażki, razem zwiedziliśmy cały świat” — dodał.

Aktor zmarł 15 listopada 2020 r. w wieku 100 lat. Pod koniec życia zamieszkał w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. „Marzę już tylko o jednym — by znów spotkać mojego Janka” — napisał na łamach swojej książki.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych.

Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie, YouTubie i TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: