W Szczecinie odbył się Międzynarodowy Mecz Bokserski pod hasłem „Sport Łączy Narody”. Udział w wydarzeniu w hali przy ulicy Narutowicza wzięli zawodnicy miejscowego klubu Skorpion oraz pięściarze z Niemiec, Ukrainy i Litwy. Nie zabrakło uczestników, którzy odnieśli już sukcesy na arenie międzynarodowej.
Jednym z nich był Fabian Urbański. 18-latek to świeżo upieczony mistrz Europy juniorów w kategorii do 80 kg. Złoty medal, jako trzeci Polak w historii, wywalczył w październiku w Ostrawie. W finale pokonał wówczas Gruzina Davida Mkhestadze.
ZOBACZ WIDEO: Będzie wielki hit? Pada nazwisko Materla, mistrz olimpijski nie mówi „nie”
W Szczecinie Urbańskiemu przyszło się zmierzyć z Litwinem Daumantasem Vilkasem, który na co dzień rywalizuje w kategorii do 90 kg. Wywalczył w niej wicemistrzostwo Europy. Różnica ta nie zrobiła jednak wrażenia na naszym mistrzu.
18-latek, który w oficjalnych walkach odniósł 42 zwycięstwa i siedem porażek, kapitalnie rozprawił się z rywalem. Wyprowadził lewy sierpowy na wątrobę, co czym Litwin zaczął się zwijać z bólu. Sędzie rozpoczął liczenie i choć Vilkas starał się wstać, nie był w stanie ustać na nogach. Nagranie z tego momentu można zobaczyć pod tekstem.
Urbański znokautował tym samym rywala i mógł cieszyć się ze zwycięstwa. To tylko podkreśla, jak wielkim talentem jest ten zawodnik. Po triumfie w mistrzostwach Europy 18-latek wskazał, że miłość do boksu odziedziczył po ojcu, Danielu Urbańskim, który zawodowo uprawiał tę dyscyplinę.
– Zamiast piłki w domu mieliśmy rękawice. Jeżeli od dziecka ociekasz boksem, to proste, że będziesz się tym zajmował. Ojciec był przez wiele lat bokserem, występował na zawodowstwie. Natomiast tu muszę przyznać i jednocześnie podziękować tacie, że nigdy nie zmuszał, byśmy trenowali pięściarstwo. To była tylko i wyłącznie nasza decyzja – skwitował w rozmowie z „Faktem”.