Niedawno minister sprawiedliwości Waldemar Żurek przedstawił projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Według szefa MS, oznacza on „uzdrowienie” Rady, poprzez radykalne zmiany. Wśród nich ta dot. odebrania Sejmowi uprawnienia wyboru 15 sędziowskich członków KRS i przekazania go sędziom. Projekt szczegółowo reguluje m.in. przebieg wyborów do Rady, które miałaby organizować PKW, a prawo oddania w nich głosu mieliby wszyscy polscy sędziowie. Z kolei kandydować mogłyby tylko osoby z odpowiednim stażem sędziowskim.
W zapisach znalazła się propozycja, która wywołuje sprzeciw sporej części środowiska sędziowskiego. Zapis głosi, że powołanie członka KRS na inne stanowisko sędziowskie nie powoduje wygaśnięcia jego mandatu. Jak wyjaśnia „Rzeczpospolita”, sędziowie zasiadający w Radzie będą mogli awansować zawodowo na wyższe stanowiska sędziowskie. „Oznacza to, że członkowie KRS, którzy rozstrzygają konkursy sędziowskie, sami będą mogli skutecznie ubiegać się o awanse” – czytamy.
Sędziowie krytykują pomysł Żurka
– Nie rozumiem, dlaczego taki przepis znalazł się w słusznym co do zasady i pożądanym, projekcie ministerstwa sprawiedliwości. Uważam, że właściwa reforma KRS powinna zawierać całkowicie odwrotną regulację. Członkowie Rady powinni mieć ograniczoną możliwość awansu na wyższe stanowisko sędziowskie podczas zasiadania w niej, ponieważ to przecież KRS decyduje o tym, kto taki awans otrzyma. Sytuacja, w której jeden kolega z Rady głosuje za promocją drugiego kolegi jest niewłaściwa, nieprzyzwoita i tworzy patologie – komentuje sędzia Piotr Mgłosiek z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków
Uważa, że za zablokowaniem możliwości awansu członka KRS przemawia konstytucyjna zasada proporcjonalności. – Interes indywidualny sędziego powinien ustąpić dobru wymiaru sprawiedliwości. Osoby, które decydują się na swoistą służbę i pracę w KRS powinny wstrzymać się od pięcia po szczeblach sądownictwa. To byłoby po prostu uczciwe – mówi sędzia Mgłosiek.
Krytyka płynie też od sędziego Jacka Tylewicza, rzecznika stowarzyszenia sędziowskiego Themis. – Sędzia pełniący służbę w KRS powinien być jak żona Cezara, czyli poza wszelkim podejrzeniem. Uważam zatem, że możliwość awansu sędziowskiego powinna być wstrzymana dla członków KRS. Decydujesz się na pracę w Radzie, to zaakceptuj to, że w tym czasie nie będziesz awansował. Albo KRS, albo robienie kariery – przekonuje w rozmowie z „Rz”. Wskazuje przy tym, że proponowany przez ministerstwo przepis może prowadzić do zaburzenia struktury reprezentacji sędziowskiej w Radzie. – Zgodnie z ustawą sędziowie rejonowi, okręgowi i apelacyjni mają określoną liczbę swoich reprezentantów w KRS. Awans członków Rady podczas trwania kadencji może poważnie naruszyć te proporcje – komentuje sędzia.
Gazeta podaje, że awanse członków KRS wywołuje spory w samym resorcie sprawiedliwości, niewykluczone więc, że proponowany zostanie jednak usunięty z projektu.
Czytaj też:
Sędzia z Iustitii z nowym stanowiskiem. Ma rozliczać innych sędziówCzytaj też:
Wariactwa pana Waldemara