Jak podaje portal Just Food, pracownicy mieli dowiedzieć się o planach zamknięcia zakładu produkcyjnego Blédina we Francji na początku listopada. Zakład specjalizuje się w produkcji kaszek dla niemowląt marki Blédina oraz produktów Phosphatine, które trafiają na rynki europejskie i afrykańskie.

– Takie rozwiązanie pojawia się ze względu na sytuację na rynku. Od ponad dekady obserwuje się powolny spadek aktywności na strukturalnie kurczącym się rynku w Europie i w złożonej sytuacji rynkowej w Afryce – wyjaśnił Danone w oświadczeniu dla portalu Just Food.

Król sałaty. Zaczynał na polu pradziadka. Doszedł od miliardów zł

Pracownicy objęci planowanymi zwolnieniami będą mogli liczyć na alternatywne miejsca pracy w innych zakładach Danone we Francji, w tym w regionie Owernia-Rodan-Alpy. Dodatkowo spółka zaoferuje programy szkoleniowe pozwalające zdobyć nowe kompetencje zawodowe.

Gigant spożywczy przyznaje, że w ostatnich latach próbował przekształcać i modernizować zakład Danone Blédina we Francji. Miało to poprawić jego efektywność, jednak ostatecznie spółka przyznaje, że „przyszłość ekonomiczna fabryki nie jest już zagwarantowana”.

Natomiast Danone zamierza dalej prowadzić produkcję kaszek dla niemowląt. Jak podkreśla firma, produkcja prowadzona w fabryce Blédina zostanie prawdopodobnie przeniesiona do zakładu Danone w Opolu.

W 2024 r. wydajność miała osiągnąć jedynie połowę poziomu z 2019 r. W oświadczeniu firma wyjaśniła, że ta decyzja to „jedyny sposób na utrzymanie konkurencyjności i sukcesu na rynkach niemieckojęzycznych w długiej perspektywie”.

Pomimo planowanych zamknięć, spółka wciąż notuje dobre wyniki sprzedażowe. W trzecim kwartale 2025 roku sprzedaż osiągnęła wartość 6,876 mld euro, co oznacza wzrost o 4,8 proc. w ujęciu porównywalnym (LFL).

Źródło: Just Food, WP Finanse