Groźny incydent w Słowenii – pociąg pasażerski zderzył się z ułożonymi na torach przedmiotami. Przedstawiciele Kolei Słoweński uważają, że doszło do sabotażu. To kolejne w ostatnich tygodniach tego typu zdarzenie w Słowenii.
Koleje Słoweńskie uważają, że doszło do sabotażu
/Zdjęcie ilustracyjne /Shutterstock
- W Słowenii pociąg pasażerski zderzył się z przedmiotami ułożonymi na torach, co Koleje Słoweńskie uznają za sabotaż.
- Do incydentu doszło rano na linii Celje-Velenje.
- Dyrektor ds. przewozów pasażerskich Kolei Słoweńskich Miha Butara stwierdził, że był to zaplanowany akt sabotażu.
- W sierpniu w Novo Mesto pociąg uderzył w podkłady kolejowe celowo ułożone na torach.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
Do incydentu doszło nad ranem na linii Celje-Velenje. Skład najechał na ułożone na szlaku konary drzew, meble ogrodowe i rower, po czym zatrzymał się na stacji Żalec. Miejsce zdarzenia zabezpieczyła policja, która prowadzi śledztwo w sprawie „przestępstwa polegającego na narażeniu transportu publicznego na niebezpieczeństwo poprzez niebezpieczne działanie lub użycie niebezpiecznych środków”.
Elektryczny zespół trakcyjny został wyłączony z eksploatacji, a na linii uruchomiono zastępczą komunikację autobusową. W wyniku zdarzenia nikt nie został ranny.
W oświadczeniu dla mediów dyrektor ds. przewozów pasażerskich Kolei Słoweńskich Miha Butara wyraził przekonanie, że zaistniała sytuacja jest aktem sabotażu.
To nie jest zwykłe zaniedbanie, to zaplanowana próba wyrządzenia krzywdy innym ludziom – powiedział Butara. Wyraził nadzieję, że policja znajdzie sprawców, także w sprawie z 19 sierpnia, gdy wczesnym rankiem w miejscowości Novo Mesto pociąg pasażerski uderzył w podkłady kolejowe celowo ułożone na torach.
Jesteśmy oburzeni tego typu zachowaniem, które jest zamierzonym działaniem mającym na celu wyrządzenie szkód materialnych i narażenie bezpieczeństwa naszych pracowników i pasażerów – oświadczył Butara.
To już kolejny w ostatnich tygodniach przypadek, gdy nieznani sprawcy niszczą infrastrukturę kolejową lub umieszczają na torach różne przedmioty. Do tej pory doprowadziło to do kilku poważnych wypadków.
W połowie października pociąg pasażerski wykoleił się na stacji Vintgar z powodu celowego uszkodzenia zwrotnicy. Wcześniej na stacji Bled Jezero pracownicy zapobiegli wykolejeniu się pociągu, gdy uszkodzona została zwrotnica, a w pobliżu Rakovnika ktoś ułożył na torach głaz. Potencjalnie najgroźniejszy przypadek miał miejsce 29 września, kiedy to również na stacji Bled Jezero odkryto celowe uszkodzenie sygnalizatora. Jedynie szybka reakcja pracowników zapobiegła zderzeniu dwóch pociągów pasażerskich.
W związku z tym zdarzeniami zarówno władze kolei, jak i służby apelują do obywateli, by w razie wykrycia podejrzanego zachowania w pobliżu linii kolejowej natychmiast poinformowali o tym policję.
Przypomnijmy, że dziś premier Donald Tusk poinformował, że na linii kolejowej Warszawa – Lublin we wsi Mika doszło do aktu dywersji. „Eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy” – dodał. Później doprecyzował, że wybuch miał najprawdopodobniej doprowadzić do wysadzenia pociągu. Uszkodzenie torów zauważył maszynista. W niedzielę zgłosił telefonicznie nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej w rejonie miejscowości Życzyn (pow. garwoliński), w pobliżu stacji PKP Mika – poinformowała Komenda Wojewódzka Policji z siedzibą w Radomiu.