Ukraiński wywiad wojskowy (GUR) poinformował, że Rosja opiera część produkcji wojskowej na zagranicznych centrach obróbczych. Chodzi m.in. o moduły szybujących bomb UMPK, pociski i amunicję artyleryjską.

Według GUR w zakładach pracujących na potrzeby rosyjskiej zbrojeniówki zidentyfikowano japońskie i chińskie maszyny. Na liniach produkcyjnych korporacji Tactical Missiles Corporation mają działać centra obróbcze Okuma (Japonia) oraz Hision (Chiny). To element dokumentacji zebranej przez uczestników analizy.

Wywiad wskazał również, że Instytut Buriewiestnik wytwarza stabilizatory do min moździerzowych z użyciem urządzeń tajwańskiej firmy AKIRA SEIKI. To kolejne potwierdzenie, że rosyjskie przedsiębiorstwa sięgają po sprzęt z Azji przy wytwarzaniu kluczowych podzespołów.

Dalsza analiza wykazała dostawy dodatkowych maszyn po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji. Do zakładów w Wotkińsku, produkujących pociski Iskander, miały trafić urządzenia KEDE i WMT z Chin oraz centra frezarskie ECOM VL-12i z Tajwanu – czytamy na ukraińskim portalu United24 Media.

Jak podano, zebrane dane służą już do przygotowywania nowych inicjatyw sankcyjnych i ograniczania możliwości produkcyjnych rosyjskiego przemysłu obronnego. Ukraińska strona podkreśliła, że informacje obejmują zarówno identyfikację marek, jak i konkretne zastosowania w łańcuchach dostaw.