– Musimy wydalić tych, którym odmówiono azylu, bez względu na to, kim są – podkreśliła Mahmood. Jako przykład wskazała 700 albańskich rodzin przebywających w mieszkaniach finansowanych przez rząd mimo odrzuconych wniosków.

Głównym celem reform ma być zmniejszenie liczby osób bez prawa do pobytu oraz zwiększenie skuteczności deportacji. Minister zaznaczyła, że nie zostaną odesłane osoby, którym w ich krajach grozi tortura.

Rząd zapowiedział także sankcje wizowe wobec państw, które nie będą współpracować przy odsyłaniu swoich obywateli. Obecnie groźba ta dotyczy trzech krajów afrykańskich: Angoli, Demokratycznej Republiki Konga i Namibii.

„Piękna i tragiczna”. Przypomina historię polskiej firmy

Ministra zapowiedziała także powrót do pomysłu tworzenia ośrodków poza Wielką Brytanią, gdzie miałyby zostać odesłane osoby, które nie otrzymały brytyjskiego azylu, a nie mogą wrócić do swojego kraju.

Mahmood zapewniła również, że Wielka Brytania pozostanie stroną Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, co ma być gwarancją, że deportacje nie będą dotyczyć osób zagrożonych represjami.

Reformy spotkały się z reakcją opozycji. Liderka Partii Konserwatywnej Kemi Badenoch oceniła kierunek zmian pozytywnie, lecz określiła je jako „początkowe” i „niewystarczające”. Jej zdaniem rząd powinien podjąć zdecydowane kroki, by powstrzymać imigrantów przed nielegalnym wjazdem oraz deportować ich natychmiast po przekroczeniu granicy.