Viktor Orban poinformował na platformie X, że otrzymałem dziś list od przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
twitter
„Napisała, że luka finansowa Ukrainy jest znacząca i apeluje do państw członkowskich o przekazanie większej ilości pieniędzy” – przekazał.
Zdaniem premiera Węgier „to zdumiewające”.
„W momencie, gdy stało się jasne, że mafia wojenna wysysa pieniądze europejskich podatników, zamiast domagać się realnego nadzoru lub wstrzymania płatności, przewodnicząca Komisji Europejskiej sugeruje, abyśmy przekazali jeszcze więcej” – dodał.
Viktor Orban ocenił, że „cała ta sprawa przypomina trochę próbę pomocy alkoholikowi poprzez wysłanie mu kolejnej skrzynki wódki”.
„Węgry nie straciły zdrowego rozsądku” – podkreślił.
Afera korupcyjna na Ukrainie
Minister energetyki Ukrainy Switłana Hrynczuk podała się do dymisji w związku z aferą korupcyjną w państwowym operatorze elektrowni jądrowych Enerhoatomie. Do dymisji podał się także minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko, który według opozycji był zaangażowany w bliskie relacje osobiste z Hrynczuk. Wcześniej dymisji obojga zażądał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) ujawniły rozległy system korupcyjny w sektorze energetycznym. Według ustaleń śledczych uczestnicy procederu pobierali od kontrahentów Enerhoatomu łapówki w wysokości od 10 do 15 proc. wartości kontraktów. Nielegalne środki miały być legalizowane przez tzw. back office w centrum Kijowa, przez który przeszło około 100 mln dolarów.
Zatrzymano pięć osób. Siedmiu postawiono zarzuty. W śledztwie pojawia się też nazwisko Tymura Mindicza, biznesmena i współpracownika Wołodymyra Zełenskiego.
Czytaj też:
Korupcja na Ukrainie. „Działanie na korzyść agresora”Czytaj też:
„Państwo polskie wystawia się na pośmiewisko”. Miller pyta o aferę na Ukrainie