Leśne M3 dla miłośników przyrody. Cena? Jak za używany samochód
Pjongjang skrytykował również zobowiązanie sojuszników do „całkowitej denuklearyzacji” Północy, nazywając to „najbardziej wyrazistym przejawem” wrogiej polityki administracji Trumpa i próbą zanegowania konstytucji Korei Płn.
Pjongjang zapowiedział podjęcie „uzasadnionych i realistycznych środków zaradczych”.
Agencja Yonhap zwraca uwagę na komentarze obserwatorów, którzy zaznaczyli, że reakcja reżimu Kim Dzong Una miała umiarkowany charakter, gdyż nie była oficjalnym oświadczeniem urzędnika państwowego, a jedynie artykułem redakcyjnym KCNA.
W odpowiedzi na oskarżenia, biuro prezydenta Korei Płd. zapewniło, że Seul nie ma „wrogich zamiarów” wobec Północy. Rzeczniczka Kang Ju Dzung podkreśliła, że celem jest „konsekwentne dążenie do łagodzenia napięć i odbudowy zaufania”, a współpraca z Waszyngtonem służy ochronie interesów narodowych.
Oświadczenie Pjongjangu pojawiło się dzień po tym, jak Seul, po raz pierwszy od siedmiu lat, zaproponował rozmowy wojskowe w celu zapobiegania starciom na granicy. Korea Północna do tej pory nie odpowiedziała na tę propozycję. Ostrożność wobec umowy wyraził również Pekin, wskazując na zagrożenie dla globalnego systemu nierozprzestrzeniania broni jądrowej.