Zdarzało się, że przeciwniczki Igi Świątek po przegranych spotkaniach miały problem z zachowaniem klasy. Wystarczy wspomnieć m.in. Danielle Collins, która na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zarzuciła Polce… bycie fałszywą.

Do grona takich zawodniczek z pewnością nie zalicza się Jekaterina Aleksandrowa. Rosjanka była rywalką Świątek w finale turnieju WTA 500 w Seulu. Dość niespodziewanie to starsza z tenisistek miała zwycięstwo na wyciągnięcie ręki.

ZOBACZ WIDEO: Niesamowita scena podczas spotkania. Dziewczyna podeszła do polskiej mistrzyni

Pierwszy set zakończył się pewną wygraną Aleksandrowej (6:1). W drugiej partii rywalizacja była już bardziej wyrównana, choć ze wskazaniem na Rosjankę. Świątek odwróciła jednak losy spotkania i ostatecznie to ona po thrillerze mogła cieszyć się z końcowego zwycięstwa.

Mimo bolesnej porażki Aleksandrowa zachowała klasę. Po zakończonym meczu, jeszcze na korcie, skierowała ciepłe słowa w kierunku polskiej zawodniczki.

– Chciałabym pogratulować Idze świetnego tygodnia i znakomitego wyniku. Jest naprawdę znakomitą zawodniczką i zawsze bardzo trudno się z nią gra. Starałam się dać z siebie wszystko, dziś to nie wystarczyło, ale może następnym razem będzie trochę lepiej. Gratulacje dla ciebie i twojego zespołu. Życzę wam wszystkiego najlepszego w dalszej części sezonu – powiedziała.

Aleksandrowa zbyt dużo czasu na rozpamiętywanie porażki mieć nie będzie. Już w środę (24 września) rozpoczyna się kolejny turniej – tym razem WTA 1000 w Pekinie.