Co najmniej pięć osób zatrzymano w czasie akcji „Midas” w ramach śledztwa przeprowadzonego przez Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) oraz Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną (SAP). Śledczy przez 15 miesięcy zebrali tysiąc godzin nagrań, które miały udokumentować „zakrojoną na dużą skalę, korupcyjną strukturę wpływu na strategiczne przedsiębiorstwa sektora państwowego, w szczególności na spółkę akcyjną Enerhoatom”, której roczny dochód sięga 5 mld dolarów.
Ponadto grupa przestępcza miała przyjmować 15-proc. łapówki na podwykonawcach Enerhoatomu. Zdaniem śledczych ze spółki wyprowadzono 100 mln dol. Za procederem miał stać 46-letni Timur Mindicz, który oficjalnie nie piastuje żadnego państwowego stanowiska, ale od lat jest przyjacielem Zełenskiego.
Były ambasador RP: upadek Putina może wywołać rozpad Rosji
– To zaufany człowiek Zełenskiego i szefa gabinetu Ukrainy Andrija Jermaka. Nie da się odkleić od nich Mindicza, który w przeszłości współtworzył studio Kwartał 95. Wyjazd z Ukrainy w czasie wojny i w wieku poborowym jest utrudniony, więc najpewniej uzyskał grupę inwalidzką, odroczenie i tak przekroczył granicę. Służba graniczna przekonuje, że wyjechał on z kraju zgodnie z prawem. Tymczasem to w jego mieszkaniu, gdzie miano załatwiać interesy o charakterze korupcyjnym – jak wynika z nieoficjalnych informacji – założono podsłuch – mówił nam Zbigniew Parafianowicz. korespondent wojenny, autor książki „Polska na wojnie”.
„Spektakularny samobój”. Wielka afera korupcyjna uderza w otoczenie Zełenskiego
W wyniku afery posady stracili minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko (do niedawno minister energetyki) oraz obecna ministra energetyki Switłana Hrynczuk.
Zełenski poświęci Jermaka?
Jak donosi Ukraińska Pravda „kluczowe postacie” w rządzie z bliskiego otoczenia Zełenskiego sugerują mu odwołanie Andrija Jermaka, szefa kancelarii prezydenta.
W minionym tygodniu Zełenski spotkał się z ważnymi członkami swojego gabinetu, żeby przedyskutować dalsze kroki wynikające ze śledztwa korupcyjnego przeprowadzonego przez NABU. Ukraiński przywódca rozmawiał m.in. z premier Julią Swyrydenko, wicepremierem Mychajło Fiodorowem czy szefem Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kiryłem Budanowem.
Media: skandal w najgorszym momencie. Zełenski pojechał „gasić pożar”?
Ukraińskie media podkreślają, że praktycznie wszyscy wysoko postawieni urzędnicy polecili Zełenskiemu pozbycie się Jermaka. „Łatwiej jest policzyć posłów, którzy nie domagają się dymisji Jermaka” – czytamy.
To byłoby prawdziwe trzęsienie ziemi w otoczeniu Wołodymyra Zełenskiego. Stripes.com, amerykański portal o tematyce wojskowej, pisał kilka miesięcy temu, że „Zełenski jest twarzą rządu, ale to jego szef sztabu Andrij Jermak pociąga za sznurki, konsoliduje władzę i eliminuje rywali”. Działania Jermaka porównuje się do ośmiornicy rozciągającej macki nad służbami specjalnymi czy organami ścigania.
Od początku wojny trwają naciski na Zełenskiego, żeby wyrzucił Jermaka. On jest jak wiceprezydent. Natomiast ukraińscy politycy nie mają w zwyczaju pozbywania się swoich bliskich współpracowników pod naciskiem zagranicy. Nigdy nie przedstawiono też przeciwko Jermakowi jednoznacznych dowodów, że jest skorumpowany – mówił nam Parafianowicz.
Jego zdaniem, „żeby załatwić coś w Kijowie, trzeba umówić z Jermakiem. I wiedzą to np. polscy politycy”. – Co ważne, Jermak dotrzymuje słowa, ale nie można go próbować „porobić” bo wtedy on taką osobę „robi” razy tysiąc. Jeśli umówi się pan z nim, żeby dowieźć na polską granicę zdobyty rosyjski czołg T-72 BM do badań, to on go dostarczy we wskazane miejsce – tłumaczył dziennikarz.
Wielka afera korupcyjna na Ukrainie. Niemcy mówią, co dalej z pomocą
Także Grzegorz Kuczyński, dziennikarz i analityk specjalizujący się w zagadnieniach związanych z Rosją i Ukrainą ocenił, że to nie Mindicz steruje wszystkim wokół Zełenskiego, a Jermak. – Głowa ośmiornicy znajduje się w ośrodku prezydenckim. To Jermak pociąga za sznurki – podsumował.
Jermak jak wiceprezydent?
W 2024 r. Marcin Jędrysiak z Ośrodka Studiów Wschodnich pisał w analizie „Zełenski, Jermak i wojenny mechanizm władzy na Ukrainie”, że pod rządami Zełenskiego i w warunkach wojennych szef jego biura ma bezprecedensowo silną pozycję. „Głowa państwa nazywa go wybitnym menadżerem i publicznie deklaruje pełne zaufanie do jego działań. Status Jermaka rodzi jednak wątpliwości co do tego, kto naprawdę podejmuje niektóre najważniejsze decyzje – wybrany 73 proc. głosów prezydent czy mianowany urzędnik” – czytamy.
Jermak z Zełenskim poznali się kilkanaście lat temu. „Jermak był prawnikiem (specjalizował się w prawie autorskim), a z przyszłym ukraińskim przywódcą poznał się w latach 2011–2012, gdy kancelaria Jermaka świadczyła usługi prawne dla Inter Media Group, w której Zełenski sprawował funkcję producenta generalnego” – dodawał Jędrysiak. Jermak nie cieszy się jednak zaufaniem społeczeństwa.
„Nie ulega wątpliwości, że mimo wzajemnej lojalności Zełenski ma nad Jermakiem kluczową przewagę – jest jego przełożonym, więc może go usunąć z urzędu jednym podpisem. Brak społecznego zaufania do szefa BP pokazuje, że nie miałby on szans jako samodzielny lider ruchu politycznego. Jego dymisja mogłaby także przysłużyć się przywódcy – odbudowałaby jego wizerunek w kraju i za granicą. Wpływy Jermaka utrzymają się zatem tylko dopóty, dopóki zechce tego głowa państwa. Z pewnością jednak zdymisjonowanie dyrektora uderzyłoby w sprawność obozu prezydenckiego” – podsumował Jędrysiak.
Źródło: Ukrainska Pravda