Wydaje mi się, że zdrada, nieważne czy jesteś w ciąży, czy jesteś kobietą, czy jesteś mężczyzną, to jest zawsze trauma dla człowieka. To jest tak, że sypie ci się życie jak domek z kart. Jest to potworne uczucie, a jeszcze będąc w ciąży, kiedy buzują ci hormony, kiedy jesteś wrażliwszy, odczuwasz to wszystko jeszcze mocniej. Do tego dochodzi poczucie winy. Ja miałam poczucie winy, że tak się stresuję teraz i moje dziecko też odczuwa te nerwy i ja muszę się teraz uspokoić, bo ja nie chcę, żeby moje dziecko pływało w kortyzolu. Miałam poczucie, że cierpię ja i cierpi ten maluszek, który we mnie rośnie. Jeszcze ja w nerwach mam tak, że nie jem, więc było mi bardzo ciężko zjeść, miałam skurczony żołądek i nie dość, że miałam te wymioty, to jeszcze byłam tak ściśnięta. Jest to potworne uczucie. Uważam, że żadna kobieta na to nie zasługuje, a zwłaszcza to dziecko, które nosi pod sercem

– wyznała szczerze.