Łunin nie znalazł się w składzie reprezentacji Ukrainy na dwa ostatnie zgrupowania przed meczami w eliminacjach MŚ 2026. To wywołało lawinę spekulacji. Miejscowi dziennikarze sugerowali, że to sam bramkarz nie chce przyjeżdżać na kadrę.
„Czy słyszeliście kiedykolwiek z moich ust, że odmawiam przyjazdu na zgrupowanie czy trenerowi głównemu? Nie. Nigdy nawet nie pomyślałem, że mógłbym odmówić reprezentowania barw Ukrainy” – napisał Andrij Łunin na swoim profilu na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: Sceny przed meczem Malta – Polska. Dziewczynka skradła show!
Bramkarz Realu Madryt zaznaczył też, że nie może pozostać obojętny, gdy narusza się jego dobre imię. Przypomniał również, że były mecze, gdy nie występował w reprezentacji mimo powołania i akceptował to bez problemu, bo najważniejszy był zespół oraz wynik.
Łunin skrytykował sposób relacjonowania sprawy przez dziennikarzy. Nazwał publikacje w niektórych ukraińskich mediach „kłamstwami”, oskarżając dziennikarzy o brak profesjonalizmu, dezinformację i rozwiązywanie wewnętrznych konfliktów.
Oświadczenie bramkarz zakończył apelami o spokój i patriotycznym przesłaniem: „Pokój wszystkim, chwała Ukrainie”.
Ukraina o awans na MŚ 2026 walczyć będzie w barażach.