Sztuczna inteligencja to obecnie jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się technologii, która zmienia sposób funkcjonowania gospodarki i społeczeństwa. Jednak gwałtowny wzrost wycen firm AI budzi obawy o powtórkę z bańki dotcomów z lat 90., której pęknięcie doprowadziło do masowych bankructw i utraty miejsc pracy.
Zobacz także: Szef Google ostrzega przed pęknięciem bańki. „Żadna firma nie będzie odporna”
Sundar Pichai w wywiadzie dla BBC powiedział, że chociaż wzrost inwestycji w sztuczną inteligencję (AI) był „niezwykłym momentem”, to obecny boom na AI charakteryzuje się pewną „irracjonalnością”.
Szef firmy Alphabet, do której należy wyszukiwarka Google, nawiązał do komentarzy prezesa Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych Alana Greenspana z 1996 r., który ostrzegał przed „irracjonalnym entuzjazmem” na rynku na długo przed krachem dot-comów. Pichai stwierdził, że branża może „przesadzić” w cyklach inwestycyjnych takich jak ten.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Szef Google gorzko o boomie na AI. „Element irracjonalności”
„Możemy spojrzeć wstecz na obecny stan internetu. Wyraźnie widać, że nastąpiło wiele nadmiernych inwestycji, ale nikt z nas nie kwestionuje znaczenia internetu” – powiedział szef spółki Alphabet w wywiadzie dla BBC.
„Spodziewam się, że tak samo będzie w przypadku sztucznej inteligencji. Uważam więc, że jest to zarówno racjonalne, jak i irracjonalne w takiej sytuacji”.
Zobacz także: OpenAI ma dziś „dotyk Midasa”. Gdy Altman wskazuje partnera, kursy rosną
Komentarze szefa Google są następstwem ostrzeżenia Jamiego Dimona, szefa amerykańskiego banku JP Morgan, który w zeszłym miesiącu powiedział BBC, że inwestycje w sztuczną inteligencję się opłacą, ale część pieniędzy zainwestowanych w tę branżę „prawdopodobnie zostanie utracona”.
Jak przypomina BBC, według Międzynarodowej Agencji Energii, AI odpowiadała w ubiegłym roku za 1,5 proc. globalnego zużycia energii elektrycznej. Pichai ostrzegł, że brak działań w zakresie rozwoju nowych źródeł energii i infrastruktury może ograniczyć gospodarkę. Przyznał również, że intensywny rozwój AI spowolnił realizację celów klimatycznych Alphabet, choć firma nadal dąży do osiągnięcia zerowego poziomu emisji netto do 2030 r.