Prom „Queen Jenuvia II”, na pokładzie którego znajdowało się 246 pasażerów i 21 członków załogi, osiadł na mieliźnie u południowo-wschodniego wybrzeża Korei Południowej. Trwa ewakuacja, w którą zaangażowane zostały dwa okręty południowokoreańskiej marynarki wojennej.




Prom z 267 osobami na pokładzie osiadł na mieliźnie. Akcja ratunkowa


Zdjęcie ilustracyjne
/Shutterstock

W środę wieczorem czasu lokalnego prom „Queen Jenuvia II” osiadł na skałach w pobliżu niezamieszkanej wyspy Jogdo, położonej u południowo-wschodniego wybrzeża Korei Południowej.

Na pokładzie znajdowało się łącznie 267 osób – 246 pasażerów oraz 21 członków załogi.

Południowokoreańska straż przybrzeżna poinformowała, że promowi na razie nie grozi zatonięcie ani wywrócenie się. Nie ma informacji, by jednostka nabierała wody.

Trwa zakrojona na szeroką skalę akcja ratunkowa – pasażerowie są przenoszeni na łodzie i transportowani w bezpieczne miejsce.

Premier Korei Południowej Kim Min-seok nakazał mobilizację wszystkich dostępnych jednostek ratunkowych. Reuters podał, że w działania zaangażowano dwa okręty południowokoreańskiej marynarki wojennej.

Południowokoreańska telewizja YTN poinformowała, że dwie osoby odniosły niegroźne obrażenia.

Ważący 26 tys. ton prom płynął z Jeju, największej wyspy Korei Południowej, do miasta Mokpo.

Z informacji BBC wynika, że służby planują przetransportować jednostkę na brzeg podczas przypływu.

Reuters zauważył, że obszar, gdzie utknął „Queen Jenuvia II”, znajduje się w pobliżu miejsca, gdzie w 2014 r. zatonął inny prom – „Sewol”. Zginęło wówczas ponad 300 osób, głównie dzieci w wieku szkolnym.