S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl wreszcie trafił na PlayStation 5 (tutaj nasza recenzja) i – ku zaskoczeniu wielu – działa na sprzęcie Sony nie tylko porównywalnie, ale w niektórych aspektach nawet lepiej niż na Xbox Series X, na którym debiutował w zeszłym roku.

Analizy techniczne wskazują, że choć ogólna jakość obrazu między obiema wersjami jest bardzo zbliżona, to PS5 potrafi wyświetlić nieco gęstszą roślinność, ostrzejsze cienie i mniej widocznych artefaktów, co wizualnie daje mu minimalną przewagę. GSC Game World zachowało spójność stylistyczną i jakość oprawy, ale widać, że na platformie Sony udało się osiągnąć kilka dodatkowych szlifów.

Dalsza część tekstu pod wideo

Różnice pojawiają się także w kwestii czasu ładowania. PS5 dzięki szybkiemu dyskowi SSD szybciej wczytuje nowe lokacje – nową grę można zacząć po około 10 sekundach, co jest wyraźnie szybciej niż na Xbox Series X. Co prawda Microsoftowa konsola wypada nieco lepiej w stabilności podczas rozgrywki w otwartych obszarach, gdzie spadki animacji zdarzają się rzadziej, ale przewaga ta jest wręcz marginalna i wręcz niezauważalna gołym okiem. Na PS5 szczególnie dobrze wypadają też funkcje DualSense, które podbijają immersję i sprawiają, że starcia w Strefie Czarnobyla są bardziej angażujące.

Advertisement

Mimo tych różnic obie wersje konsolowe oferują stosunkowo zbliżony poziom jakości – od szczegółowych tekstur i fotogrametrii po rozbudowaną globalną iluminację UE5. Tryb jakości celuje w 30 FPS przy lepszej oprawie, natomiast tryb wydajności pozwala grać w 60 FPS, choć czasem zdarzają się spadki w intensywnych starciach. Najlepsze możliwości – zgodnie z oczekiwaniami – daje nadal PC, gdzie ustawienia graficzne można podkręcić znacznie wyżej, ale konwersja na PS5 pokazuje, że gra potrafi błyszczeć również poza pierwotnie promowanym ekosystemem Xboxa.

W efekcie Stalker 2 na PS5 okazał się jedną z najlepiej wykonanych konwersji ostatnich miesięcy – i choć Xbox Series X wciąż ma swoje mocne strony, to na konsoli Sony gra prezentuje się chwilami po prostu lepiej. Dzięki dodatkowemu roku od premiery oraz dopracowanemu portowi, to dziś jedna z najbardziej imponujących postapokaliptycznych produkcji na rynku.