Zdarzenie miało miejsce w czwartek na jednym z osiedli w dzielnicy Wójtostwo w Sanoku. Policja otrzymała zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który zabarykadował się z matką w jednym z mieszkań.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Co się wydarzyło w Sanoku?
Dlaczego policjanci interweniowali?
Jakie rany odnieśli policjanci i strażak?
Gdzie przetransportowano rannego strażaka?
Jak relacjonuje podkarpacka policja w komunikacie, policjanci w asyście strażaków zdecydowali się wejść siłowo do mieszkania, kiedy uruchomiły się czujniki gazu. Wystąpiło podejrzenie, że odkręcone zostały kurki.
Agresor rzucił się na policjantów. W jego mieszkaniu znaleziono ciało
Agresywny mężczyzna rzucił się na policjantów z ostrym narzędziem. Nieskuteczne wobec agresora okazały się wykorzystane przez funkcjonariuszy środki przymusu. Ostatecznie jeden z nich użył broni służbowej. Agresywnego mężczyzny mimo reanimacji nie udało się uratować.
W mieszkaniu znalezione zostało ciało kobiety. Na miejscu trwają czynności służb.
Starszy kapitan Paweł Giba, oficer prasowy sanockiej straży pożarnej w rozmowie z TVN24 poinformował, że ranni w zdarzeniu zostali dwaj policjanci i strażak. Wszyscy otrzymali pomoc medyczną. Strażak z raną ciętą tułowia i ręki został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Rzeszowie — przekazał Giba.