Robert Bąkiewicz w trakcie czerwcowych akcji „Ruchu Obrony Granic” znieważył funkcjonariuszy Straży Granicznej. Nazwał ich „zdrajcami”. W związku z tym prokuratura postawiła mu zarzuty i objęła środkami zapobiegawczymi. Jednym z nich jest zakaz zbliżania się do polsko-niemieckich przejść granicznych na odległość mniejszą niż 1 km. Tymczasem w środę Bąkiewicz pojawił się na granicy w Słubicach.
Dlaczego Robert Bąkiewicz ma zakaz zbliżania się do granicy?
Gdzie dokładnie Bąkiewicz się pojawił?
Co zarejestrowały kamery monitoringu?
Kiedy sprawa trafi do prokuratury?
Robert Bąkiewicz pojawił się na granicy. Złamał zakaz? Sprawa trafi do prokuratury
Szczegóły sprawy opisała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka: „19 listopada 2025 r. funkcjonariusze Straży Granicznej pełniący służbę na moście drogowym w rejonie przejścia granicznego w Słubicach zostali poinformowani przez kierowcę jednego z pojazdów przekraczających granicę, że po stronie niemieckiej mostu przebywa najprawdopodobniej Robert Bąkiewicz.
Po otrzymaniu tej informacji funkcjonariusz Oddziału Prewencji Policji w Lublinie, pełniący służbę w tym rejonie, udał się w miejsce wskazane przez zgłaszającego. Ustalono, że Robert Bąkiewicz znajdował się po stronie niemieckiej, za granicą państwową, która przebiega przez środek mostu. Funkcjonariusz odbył krótką rozmowę z ww. osobą i następnie powrócił na miejsce służby.
Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu. Zabezpieczony materiał oraz pełna dokumentacja zostaną przekazane do Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim, która dokona oceny karnoprawnej, czy doszło do naruszenia sądowego zakazu przez Roberta Bąkiewicza”.