– 6 listopada prokurator wydał postanowienie o zamknięciu śledztwa. Decyzja kończąca postępowanie nie została jeszcze wydana. W toku postępowania wykonano liczne czynności dowodowe, m.in. przesłuchano wielu świadków, uzyskano opinie biegłych różnych specjalności powołanych w sprawie, pozyskano analizy kryminalistyczne oraz dokumentację od różnych podmiotów i instytucji – informuje Wirtualną Polskę Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Prokuratura nie informuje jednak o ustaleniach poczynionych w trakcie śledztwa.

Według Kodeksu postępowania karnego prokurator ma 14 dni na podjęcie decyzji. Ale – jak ustaliliśmy – nie jest to wiążący termin. A śledczy mogą równie dobrze wznowić sprawę.

Po zamknięciu śledztwa prokurator decyduje, czy skierować sprawę do sądu aktem oskarżenia, czy ją umorzyć. Jeśli istnieją podstawy, sporządza się akt oskarżenia, po czym sprawa trafia do sądu. W przypadku umorzenia prokurator wydaje stosowne postanowienie. Wiadomo, że na etapie zamknięcia śledztwa nikt nie usłyszał zarzutów.

Lubnauer o zapowiedziach Żurka. „Bardzo ważna deklaracja”

Wrzosek przekroczyła uprawnienia?

Chodzi o śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez Ewę Wrzosek. Śledczy badają aktywność prokurator związaną z mediami publicznymi.

W marcu 2024 r. Wirtualna Polska poinformowała, że złożone przez prokurator Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS ws. mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury. Jednocześnie odnaleźliśmy poszlaki wskazujące na to, że dokumenty mogły być przygotowane w siedzibie zagranicznej kancelarii Clifford Chance, która obecnie obsługuje media publiczne.

Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media

Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media

Przeanalizowaliśmy jedno z kilkudziesięciu pism złożonych przez prokurator. Skomplikowane, wielostronicowe pismo Wrzosek – zgodnie z jej własnymi deklaracjami – napisała raptem w kilka godzin. Wniosek wysłano na poczcie znajdującej się kilkadziesiąt metrów od siedziby międzynarodowej kancelarii prawnej Clifford Chance i 6,5 km od siedziby prokuratury.

Dokumenty przygotowane przez Wrzosek zostały opracowane (zeskanowane, wydrukowane) na urządzeniu wielofunkcyjnym, którym nie dysponuje prokuratura, a dysponuje kancelaria Clifford Chance. Tak przynajmniej wynikało z metryk dokumentów w wersji elektronicznej, które Wrzosek przekazała sądom.

Dodatkowo zrzuty ekranów, dołączone do wniosków, zostały wykonane, zanim Wrzosek formalnie dowiedziała się o sprawie. To oznacza, że najpierw ktoś nad wnioskami zaczął pracować, a dopiero później prokurator dowiedziała się o tym, że powinny zostać przygotowane. Napisaliśmy również, że przyjaciółka Wrzosek pracuje w kancelarii Clifford Chance.

Po publikacji tekstu kancelaria w ogóle nie chciała komentować sprawy. Wrzosek, wielokrotnie pytana o tę sprawę, nigdy nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła, że dokumenty powstały w kancelarii Clifford Chance. Zaznaczała jedynie, że działała w interesie społecznym.

Walka prok. Wrzosek o wolne media. W sieci lawina komentarzy

Walka prok. Wrzosek o wolne media. W sieci lawina komentarzy

Na pytanie, czy pisma, które składała w sądach, powstały w prywatnej międzynarodowej kancelarii prawnej – nie odpowiadała. – Prokurator nie wykonuje swoich obowiązków służbowych wyłącznie w siedzibie jednostki, w której jest zatrudniony – broniła się w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Z kolei w lipcu 2025 r. w mediach społecznościowych pisała, że przestępstwo przekroczenia uprawnień wymaga działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego konkretnej osoby.

„Oczekuję, że prokurator prowadzący sprawę Juliusz Rudak, stawiając mi zarzuty, a prokurator krajowy Dariusz Korneluk, kierując wniosek o uchylenie immunitetu, wskażą mi wreszcie, jak obaj definiują szkodę dla interesu publicznego w kierowanych przeze mnie do sądów, wnioskach o zabezpieczenie ws. mediów publicznych, które w listopadzie 2023 r. PiS chciał 'zabetonować’, podobnie jak to wcześniej zrobił z prokuraturą” – stwierdziła Wrzosek w lipcu 2025 r.

Jest pierwsza reakcja prokurator na ustalenia WP

Jest pierwsza reakcja prokurator na ustalenia WP

Na informacje ujawnione przez Wirtualną Polskę zareagowało Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia, z którym była wówczas związana Wrzosek. Zarząd stowarzyszenia zwrócił się do niej o wyjaśnienia, ta jednak wskazała jedynie, że w sprawie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze. Lex Super Omnia poprosiło zarazem, by wystąpień publicznych prokurator Wrzosek nie utożsamiać ze stanowiskiem stowarzyszenia.

Z kolei Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, mówiąc o sprawie, stwierdził, że granice zostały przekroczone.

– W trakcie postępowania musi zostać wyjaśniona okoliczność, która została wskazana przez Wirtualną Polskę, bo niewątpliwie łączy się ze sprawą – mówiła w marcu ubiegłego roku Anna Adamiak, rzeczniczka prokuratora generalnego.

W obronie Wrzosek stanęli m.in. politycy Koalicji Obywatelskiej. Bartłomiej Sienkiewicz, były minister kultury, europoseł KO, stwierdził, że prokurator Wrzosek powinna otrzymać Order Orła Białego.

Urzędujący wtedy prokurator generalny Adam Bodnar stwierdził, że jeśli informacja o przygotowaniu pism prokuratora w kancelarii okaże się prawdziwa, w grę będzie wchodziła odpowiedzialność dyscyplinarna, a nawet karna.

Prokuratura Krajowa wydała komunikat. Śledztwo ws. prokurator Wrzosek

Prokuratura Krajowa wydała komunikat. Śledztwo ws. prokurator Wrzosek

Odebrane śledztwo w sprawie „dwóch wież”

W kwietniu 2024 r. prokuratura w asyście policji weszła do kancelarii prawnej Clifford Chance. Prokuratura Krajowa informowała wówczas, że prowadziła czynności procesowe związane z zabezpieczeniem sprzętu elektronicznego. Śledczy zabezpieczali również urządzenia elektroniczne w siedzibie Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów w Warszawie, w której wówczas pracowała śledcza. Tymi urządzeniami były służbowy komputer wykorzystywany przez prokurator Wrzosek oraz drukarka.

Prokuratura nadal sprawdza drukarkę. Sprawa dotycząca Ewy Wrzosek znów przedłużona

Prokuratura nadal sprawdza drukarkę. Sprawa dotycząca Ewy Wrzosek znów przedłużona

W czerwcu prokuratura odebrała Wrzosek śledztwo ws. „dwóch wież”, które dotyczy m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Oficjalnie – ponieważ kończy się jej delegacja do stołecznej prokuratury okręgowej, gdzie to postępowanie jest prowadzone.

We wrześniu, zapytana o to w rozmowie z TOK FM, powiedziała, że w tej sprawie powinno już „dojrzeć do wydania decyzji merytorycznej”. Stwierdziła także, że „nie wyklucza”, że prezes PiS Jarosław Kaczyński może usłyszeć zarzuty w związku z tą sprawą.

W odpowiedzi prokurator krajowy Dariusz Korneluk przyznał, że wypowiedź Wrzosek „usłyszał z dużym zaskoczeniem” i dodał, że obecnie „jest nowy referent tej sprawy” a „czynności są zaplanowane”. Podkreślił również, dopytywany o słowa dotyczące Kaczyńskiego, że „jeżeli będą dowody na wniosek o uchylenie immunitetu, taka decyzja zostanie sporządzona”.

Śledztwo ws. Ewy Wrzosek. Kolejne przedłużenie przez prokuraturę

Śledztwo ws. Ewy Wrzosek. Kolejne przedłużenie przez prokuraturę

W międzyczasie, 25 sierpnia, Wrzosek została delegowana do Ministerstwa Sprawiedliwości i objęła stanowisko radcy generalnego w biurze ministra Waldemara Żurka.

Jej zadaniem miała być „bieżąca, merytoryczna współpraca w imieniu Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego z Prokuraturą Krajową oraz przedstawianie rekomendacji w sprawach związanych z działalnością Prokuratora Generalnego”.

A przypomnijmy, ta sama Prokuratura Krajowa, a dokładniej Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, od grudnia 2023 r. prowadził śledztwo w jej sprawie.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski