Dramat wydarzył się 1 listopada w Jastrzębiu-Zdroju. Dwuletni Wojtek wpadł do basenu, który znajdował się obok domu. Jak informował „Fakt”, dziecko znalazł tata, który zauważył, że chłopiec nagle zniknął.

Na miejscu pojawiły się służby. Wojtek został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Gliwicach. Stan dziecka był skrajnie ciężki. Był w głębokiej hipotermii. Radio ESKA podaje, że miał zaledwie 25 stopni temperatury. Dziecko mogło przebywać w wodzie nawet 15 minut.

Samochód wpadł do rowu. Strażacy szybko ruszyli na pomoc

Wpadł do basenu. Nowe informacje ws. chłopca

Jak podaje GCZD na Facebooku, Wojtek był już w stanie śmierci klinicznej. Jednak w czwartek, 20 listopada przekazano wspaniałe wieści. Chłopiec z Jastrzębia-Zdroju wraca do zdrowia.

„Z radością informujemy, że stan zdrowia 2-latka z Jastrzębia, który przez wiele minut przebywał pod wodą i był w stanie śmierci klinicznej, znacząco się poprawił. Dziecko oddycha samodzielnie, jest przytomne, w kontakcie z otoczeniem i wkrótce opuści nasz OIOM” – przekazał katowicki szpital w komunikacie.

Na szczególną uwagę zasługuje praca lekarzy z Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, którzy przez ostatnie 19 dni z determinacją walczyli o chłopczyka. – Wielkie brawa również dla naszego zespołu z SOR i innych specjalistów z GCZD, a także ekipy ratunkowej LPR i prof. Tomasza Darochy – przekazała placówka. Wkrótce Górnośląskie CZD ma przekazać więcej informacji w tej sprawie.