15 października Polski Związek Motorowy poinformował, że po wielu latach z pracą w kadrze narodowej pożegnał się jej selekcjoner – Rafał Dobrucki. Władze polskiego żużla nie zamierzały się spieszyć z wyborem nowego menedżera dla reprezentacji, choć Ireneusz Igielski w rozmowie z WP SportoweFakty nie ukrywał zaskoczenia decyzją Dobruckiego (więcej TUTAJ).
Jednym z kandydatów był Stanisław Chomski. Doświadczony trener jednak na początku listopada w rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym” ucinał wszelkie spekulacje i choć nie mówił „nie”, to zaznaczał, że nigdzie się nie pcha na siłę. Jednak jednocześnie konsekwentnie odrzucał wszelkie propozycje pracy w klubach.
ZOBACZ WIDEO: „Słabej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy”. Bajerski bez pardonu o byłych podopiecznych
W piątek – 21 listopada oficjalnie poinformowano, że Stanisław Chomski został selekcjonerem reprezentacji Polski! 68-latek weźmie odpowiedzialność za całą kadrę narodową – będzie nie tylko z najbardziej doświadczonymi reprezentantami naszego kraju, ale także będzie jeździł na Zaplecza Kadry Juniorów czy egzaminy na licencję żużlową.
– Stanisław Chomski, człowiek z bogatym trenerskim CV, ma już na koncie złoty medal Drużynowego Pucharu Świata. Za rok mamy finał DPŚ na PGE Narodowym w Warszawie i bardzo byśmy chcieli, żeby nasz nowy selekcjoner dołożył kolejne złoto. Wiadomo, że życie niesie różne scenariusze, że to tylko sport, ale cele trzeba sobie stawiać, a w tym przypadku nie wypada nam nawet postawić innego, jak obrona tytułu – komentuje Igielski.
Chomski weźmie udział we wszystkich rundach Grand Prix w Polsce – na zagraniczne uda się w zależności od potrzeb i po konsultacjach z zawodnikami. Podjęto także decyzję o zorganizowaniu wspólnego zgrupowania, które odbędzie się poza granicami naszego kraju.
Dla Stanisława Chomskiego to powrót do kadry narodowej. W 2005 roku zdobył z zawodnikami Drużynowy Puchar Świata. W przyszłym roku stanie przed szansą kolejnego trofeum im. Ove Fundina. I to ponownie na polskiej ziemi.