Reprezentacje Polski i Albanii zmierzą się w półfinale baraży do mistrzostw świata. Z racji tego, że to Biało-Czerwoni byli losowani z wyższego, drugiego koszyka, spotkanie zaplanowane na 26 marca odbędzie się w naszym kraju.

Piotr Koźmiński z serwisu goal.pl porozmawiał na ten temat z Juljanem Shehu. 27-latek od lipca 2022 roku jest piłkarzem Widzewa Łódź. W tym sezonie wystąpił w 16 meczach tego klubu w Ekstraklasie i Pucharze Polski, w których zdobył cztery gole i zaliczył tyle samo asyst. Ma także na koncie siedem meczów w reprezentacji Albanii, której przez większość eliminacji był podstawowym zawodnikiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz

– Szczerze mówiąc, w barażach każdy przeciwnik jest mocny. Polska ma naprawdę dobrych piłkarzy, ale właśnie o takich meczach marzysz jako zawodowy piłkarz. Dla mnie zmierzyć się z Polską nie będzie piłkarsko czymś łatwym, ale daje mi to bardzo dużo motywacji – mówił o rywalizacji z naszym zespołem.

Shehu ocenił także, że starcie Polski z Albanią będzie bardzo wyrównane. Jego zdaniem o zwycięstwie mogą zadecydować detale.

– Gra w domu to zawsze przewaga. Ale play-offy rządzą się swoimi prawami i wszystko się może wydarzyć. Powiedziałbym, że szanse są bliskie klasycznemu 50 na 50. Oba zespoły mają jakość i dużą motywację – dodał.

Rozmawiający z nim dziennikarz stwierdził, że największą gwiazdą polskiej kadry jest bezapelacyjnie Robert Lewandowski. Gdy poprosił Shehu o wymienienie piłkarzy, którzy mogą odgrywać podobną rolę w reprezentacji Albanii, ten wskazał trzy nazwiska: Armando Broja (napastnik FC Burnley), kapitan Berat Djimsiti (stoper Atalanty BC) i Elseid Hysaj (prawy obrońca Lazio Rzym).

Dodajmy, że jeśli reprezentacja Polski ogra Albanię, to w finale baraży zagra na wyjeździe z lepszym z pary Ukraina – Szwecja. Finały europejskich baraży zostaną rozegrane 31 marca. Awans na mundial wywalczą w nich cztery zespoły.