• Wicepremier Radosław Sikorski skrytykował prezydenta Karola Nawrockiego za wypowiedzi na Święcie Niepodległości, podkreślając różnicę w podejściu do polityki zagranicznej i roli prezydenta;
  • Z kolei premier Donald Tusk w swoich wystąpieniach zwracał uwagę na zagrożenie ze strony Rosji, szczególnie w kontekście incydentów na polskiej kolei;
  • Dziennikarze w podcaście „Dzieje się” dyskutowali o napięciach między rządem a Pałacem Prezydenckim.

Wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski wygłosił w środę w Sejmie przemówienie, w którym między innymi skrytykował wypowiedzi prezydenta Karola Nawrockiego z obchodów Święta Niepodległości. Jak powiedział, prezydent otrzymał od niego „niejawne założenia polskiej polityki zagranicznej, w których nic nie ma o potrzebie straszenia Polaków Unią Europejską”.

– Ma pan, panie prezydencie, prawo do swoich nacjonalistycznych poglądów. Jeśli jednak chce je pan wprowadzać w życie, to trzeba było się ubiegać o stanowisko premiera, bo rola konstytucyjna, do jakiej naród pana wybrał, nie pozwala kształtować polskiej polityki zagranicznej wedle własnego widzimisię – zwrócił się do Nawrockiego.

Tego samego dnia premier Donald Tusk przemawiał podczas Narodowego Kongresu „Nauka dla Biznesu”, gdzie mówił o zagrożeniu ze strony Rosji i wrócił do tego tematu w trakcie piątkowego wystąpienia w Sejmie. Wszystkie te przemówienia miały miejsce po tym, jak służby poinformowały, że incydenty na polskiej kolei w dniach 15-17 listopada to były akty dywersji, za które są odpowiedzialne rosyjskie służby.

Pomysł Sikorskiego

O napięciach rządu z Pałacem Prezydenckim w kontekście tych wydarzeń dyskutowali dziennikarze w podcaście „Dzieje się” TOK FM, Radia ZET, „Gazety Wyborczej” i Polityki Insight. 

Jak powiedziała Karolina Lewicka, ostatnie wystąpienia premiera, a także szefa MSZ „były inicjatywą samego Radosława Sikorskiego, który wcześniej poinformował o tym posłów Koalicji Obywatelskiej na zamkniętym posiedzeniu klubu parlamentarnego”. – Ponoć Sikorski był rzeczywiście wstrząśnięty wystąpieniem Karola Nawrockiego – dodała dziennikarka TOK FM. 

Sprawdź, czy wiesz, co ważnego wydarzyło się w mijającym tygodniu. Tylko najbardziej zorientowani udzielą więcej niż 8 dobrych odpowiedzi.

Quiz: Dywersja na kolei, operacja „Horyzont” i pokojowy plan Trumpa. Quiz dla dobrze poinformowanych o najważniejszych wydarzeniach ostatniego tygodnia

Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl

– Usłyszałam też, że Tusk podczas tego posiedzenia klubu wyrażał swoje zaniepokojenie narracją antyukraińską i antyunijną – zaznaczyła Lewicka. Jak zauważyła przy tym, kilka tygodni temu szef rządu w trakcie Europejskiego Forum Nowych Idei mówił, że gromadzi wokół siebie grupę ludzi, która pomoże mu „przygotować działania, które przywrócą Ukraińcom i Polakom przekonanie, że nasza solidarność i współpraca jest w interesie wszystkich Polaków i Ukraińców”. – Nie wiem, czy ci ludzie już są, ale niech się pojawią i wezmą do roboty. Nie mam takiego poczucia, by rząd robił coś z nastrojami antyukraińskimi i antyeuropejskimi przez ostatnie miesiące czy wręcz lata. Jeżeli uważa, że to jest problem, to należałoby jakoś temu przeciwdziałać – stwierdziła prowadząca „Wywiad Polityczny”.

„Taktyczny błąd” Nawrockiego

– Widać swego rodzaju strategię, która ma podziałać podprogowo na świadomość Polaków. Ludzie zawsze wobec zagrożenia wewnętrznego gromadzą się wokół rządzących. Jarosław Kaczyński już się tego wystraszył, bo podjął ten wątek na korytarzach sejmowych, tym bardziej, że według sondaży PiS słabnie, natomiast KO ma dobre notowania i one nieznacznie wzrosły – oceniła Dominika Wielowieyska w kontekście wystąpień liderów rządu.

Zdaniem dziennikarki „GW” prezydent w trakcie swojego przemówienia 11 listopada nie wspominając o Ukrainie i Rosji „popełnił taktyczny błąd”.

Jak stwierdził Andrzej Bobiński z Polityki Insight, rządzący „poczuli, że to jest ten front polaryzacyjny, który chcą otworzyć i że to jest moment, kiedy mogą narzucić narrację”. – Mam wrażenie, że to pierwszy raz od dawna, kiedy ten rząd przechodzi do ofensywy narracyjnej w innym temacie niż rozliczenia, Zbigniew Ziobro i anty-PiS – ocenił.

Źródło: „Dzieje się”, TOK FM, PAP