Polscy kibice aktualnie przeżywają piękny czas nie tylko pod względem lepszej gry reprezentacji, lecz także dzięki temu, że dwaj polscy piłkarze grają w jednym z największych klubów na świecie – FC Barcelonie. I muszą cieszyć się chwilą, bo nie wiadomo, jak długo potrwa.

Kontrakt Roberta Lewandowskiego wygasa w czerwcu 2026 roku i strony na razie nie spieszą się z rozpoczęciem negocjacji dotyczących nowej umowy. To może wskazywać, że ten sezon będzie dla Polaka ostatnim w Dumie Katalonii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz

Fenomen

Lewandowski dołączył do Barcelony w 2022 roku i już w pierwszym sezonie zdobył koronę króla strzelców La Ligi z dorobkiem 23 bramek, a klub wygrał całe rozgrywki. Kolejny sezon okazał się nieco gorszy, ponieważ „Blaugrana” zakończyła ligę na drugim miejscu, a Polak strzelił 19 goli.

Po przyjściu Hansiego Flicka latem 2024 roku „Lewy” prezentuje fantastyczną skuteczność. W poprzednim sezonie zdobył 42 bramki we wszystkich rozgrywkach (27 w samej La Lidze). W bieżącym, mimo problemów zdrowotnych, ma na koncie 7 trafień w 12 występach. W ostatnim meczu z Celtą Vigo (4:2) skompletował hat-trick.

– Bez wątpienia Lewandowski to najlepszy napastnik, jakiego ma FC Barcelona, jedyny prawdziwy punkt odniesienia w kadrze. Trzeba jednak pamiętać o jego wieku. Mimo że wciąż rywalizuje na najwyższym poziomie w spektakularny sposób, musimy go dozować i oszczędzać. Sezony stają się coraz dłuższe i bardziej wymagające pod względem minut – mówi WP SportoweFakty Victor Llebaria Escutia, dziennikarz portali Blanquerna oraz Vavel Espana.

Mimo dwóch pauz spowodowanych kontuzjami mięśniowymi, Polak wygrywa rywalizację o pierwszy skład, co podkreśla Alex Delmas z katalońskiego „Sportu”: – Jest znakomitym i wybitnym napastnikiem. Jest nieporównywalny, ale ze względu na wiek nie jest w stanie grać wszystkich meczów, ale obecnie pierwszą opcją zdecydowanie jest „Lewy”, a Ferran musi czekać.

W ostatnim czasie nazwisko Lewandowskiego zaczęło padać w kontekście transferu do Milanu. Mediolańczycy są znani z tego, że nie zaglądają piłkarzom w metryki. Najświeższym przykładem jest ściągnięcie Luki Modricia po wygaśnięciu jego kontraktu z Realem Madryt.

– Dla każdego topowego klubu posiadanie takiego snajpera jak „Lewy” zawsze będzie świetną wiadomością. To jeden z napastników w Europie o najlepszym instynkcie oraz najlepszym rozumieniu gry i walki o pozycję w polu karnym. Przez całą swoją karierę pozostawał bardzo trudny do wyłapania w szesnastce i nadal taki jest – ocenia Delmas.

Wiele wskazuje na to, że odejście Lewandowskiego z Barcelony staje się nieuniknione. – Jeśli spojrzymy na doniesienia, wszystko wskazuje na to, że odejdzie. Barcelona musi myśleć o odmłodzeniu tej pozycji, bo jedynym naturalnym środkowym napastnikiem jest Lewandowski. Czasem widzimy tam Ferrana, ale to nie to samo. Barca potrzebuje odświeżenia w tej strefie boiska – z Lewandowskim lub bez niego – przyznaje szczerze Escutia.

Wielka inwestycja

Kontrakt Szczęsnego jest ważny rok dłużej, ale 35-latek po świetnym poprzednim sezonie musiał usunąć się w cień, by zrobić w bramce miejsce dla Joana Garcii. Po kontuzji młodszego kolegi wskoczył do bramki, ale w sobotnim meczu z Athletikiem Bilbao Garcia ma wrócić między słupki.

– Joan Garcia to absolutny numer jeden w bramce. Jego poprzedni sezon w Espanyolu miał ogromną wartość, a to, co pokazał dotąd w Barcelonie, również robi wrażenie. To młody bramkarz z wielką przyszłością, dlatego musimy dać mu minuty. Szczęsny to świetny bramkarz, lecz przyszłość Barcelony nie łączy się z nim – wyjaśnia Escutia.

Na pozycji bramkarza nadal problemem pozostaje Marc-Andre ter Stegen, który od początku sezonu leczy kontuzję pleców. Obecnie nie ma dla niego miejsca w składzie, dlatego zimą ma odejść na wypożyczenie. Kibice jednak zastanawiają się, co dalej – czy Niemiec otrzyma swoją szansę, czy pozostanie trzecim golkiperem w hierarchii?

– Nie ma dla niego miejsca. Czuję bardzo złą atmosferę wśród kibiców Barcelony w tej kwestii. Najbardziej opłaca mu się odejść, spróbować czegoś nowego i nadal udowadniać, jak dobrym jest bramkarzem – mówi nam Escutia.

Podobne zdanie ma Delmas: – Dla ter Stegena najlepsze jest granie, lecz jeśli Joan Garcia będzie zdrowy to Niemiec nie będzie grał. Jeśli ma pojechać na Mundial i być w dobrej formie, musi mieć minuty, więc najlepszym rozwiązaniem jest odejście i poszukanie nowej opcji. To trudne, ale sądzę, że ostatecznie odejdzie w styczniu i będzie szukał innej możliwości. A jeśli tak się stanie, to będzie trudno, by wrócił latem.

Barcelona w sobotę w końcu wraca na Spotify Camp Nou po ponad dwóch latach. Ekipa Hansiego Flicka zmierzy się z Athletikiem Bilbao w ramach 13. kolejki La Ligi.

Olaf Kędzior, dziennikarz WP SportoweFakty