Polski rynek paliw rozpoczął kolejny niebezpieczny rajd cenowy. 19 listopada 2025 r. hurtowa cena oleju napędowego wzrosła aż o 17 groszy na litrze w jeden dzień, co jest skokiem niewidzianym od miesięcy. W tym samym czasie benzyna Pb95… potaniała o 1 grosz. Efekt? Rozjazd cenowy między ON a Pb95 doszedł do 58 gr/l brutto – poziomu, który jeszcze niedawno wydawał się nie do osiągnięcia.
Cena diesla wystrzeliła w górę! Rolnicy znów dostają po kieszeni
Dla rolników to fatalna wiadomość, bo diesel jest paliwem, na którym opiera się praktycznie każdy etap pracy gospodarstwa: od uprawy, po zbiór, transport i suszenie.
Diesel w górę, benzyna w dół – twarde liczby z hurtu
Według cenników hurtowych Orlenu:
Olej napędowy Ekodiesel
- 18.11.2025 – 4 886 zł/m³
- 19.11.2025 – 5 025 zł/m³
➡ wzrost: +139 zł/m³ netto ≈ +17 gr/l brutto
Benzyna Pb95
- 18.11.2025 – 4 567 zł/m³
- 19.11.2025 – 4 557 zł/m³
➡ spadek: –10 zł/m³ netto ≈ –1 gr/l brutto
Różnica hurtowa (19.11.2025): ≈ 58 gr/l brutto między ON a Pb95
Tak duże rozwarstwienie cen paliw oznacza jedno: diesel staje się towarem deficytowym, a sezonowe zapotrzebowanie tylko podbija emocje rynku.
Stacje paliw też reagują
Efekt hurtu widać już przy dystrybutorach. Ceny ON na stacjach wzrosły o 10 gr/l w tydzień, a eksperci spodziewają się, że to dopiero początek.
Co podbija cenę diesla? To nie ropa!
Paradoks rynku paliw widzimy jak na dłoni: ropa Brent pozostaje stabilna (ok. 64 USD/b), więc winy nie można zrzucić na globalne zawirowania cen surowca.
Źródła presji są inne:
🔸 osłabienie złotego wobec dolara (paliwo rozliczane w USD)
🔸 sezonowy wzrost zapotrzebowania na ON w rolnictwie i transporcie
🔸 deficyt diesla w Europie po rosyjskim embargu
🔸 większy popyt na olej grzewczy w Europie Zachodniej
🔸 zimowy skład ON – droższy i trudniejszy w produkcji
W tej konfiguracji diesel drożeje szybciej niż benzyna – i może to być trend długotrwały.
Skutki dla gospodarstw – cięcia kosztów znów nieuniknione
➤ Gospodarstwo spalające 5–8 tys. litrów ON zapłaci teraz o 800–1300 zł więcej, tylko z powodu ostatniego jednodniowego skoku.
➤ Transport zbóż zdrożeje, bo paliwo to 30–40% kosztu kursu ciężarówki.
➤ Suszenie kukurydzy staje się droższe, bo wiele suszarni nadal opiera się na ON.
➤ Wyższe ceny paliw przełożą się na ceny środków produkcji – firmy transportowe będą przerzucać koszty.
Co dalej?
Jeśli:
- złoty nie odbuduje wartości,
- Europa nie zwiększy podaży diesla,
- popyt sezonowy nie spadnie,
to ceny ON mogą przekroczyć 6,30–6,40 zł/l jeszcze przed końcem listopada.
Dla gospodarstw oznacza to trudną końcówkę roku i kolejny wzrost kosztów produkcji żywności. Rolnicy już liczą wydatki, a paliwowy rollercoaster znów zaczyna przypominać ten z 2022 roku.
Będziemy monitorować rynek — bo dla rolnictwa każdy grosz na dieslu to realne pieniądze na przetrwanie sezonu.
Powiązane