– Dywersanci wjechali na teren Polski, podłożyli ładunki, wyjechali na Białoruś. Jakie rząd podjął albo podejmie działania, by takie kompromitacje już się więcej nie zdarzały, że obce służby działają na terenie Polski bez żadnych przeszkód? – zapytał dziennikarz TV Republika Wojciech Szymczak.
Chciał również wiedzieć, „dlaczego wojskowy kontrwywiad SKW nie został włączony do działań kontrwywiadowczych”. – Czy to z tego powodu, że w kierownictwie tych służb są ludzie mający ujawnione kontakty z FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji – red.), tacy panowie jak (Krzysztof) Dusza czy (Jarosław) Stróżyk? – dopytywał dziennikarz.
Spięcie szefa MSWiA z dziennikarzem TV Republika. „Proszę bez takich tekstów”
– Wie pan co, panie redaktorze? Nie, źle. Nie będę do pana mówił „panie redaktorze”, bo każde zdanie to kłamstwo. Każde zdanie to propaganda – oświadczył Kierwiński. – Następnym razem niech pan założy czapeczkę z napisem „PiS” i będzie prościej – dodał.
– Panie ministrze, proszę bez takich tekstów – odparł Szymczak.
– Proszę posłuchać, bo postawił pan kłamliwe tezy, nie chce mówić rodem skąd. Tylko obecność panów generałów hamuje mnie przed tym, żeby powiedzieć, co myślę o takiej tępej pisowskiej propagandzie – stwierdził Kierwiński.
Dalej mówił, że „polskie służby działają wyjątkowo sprawnie i wyjątkowo efektywnie”. Jak podkreślił, „70 osób zatrzymanych w ostatnich miesiącach i ostatnich latach za szpiegostwo bądź próby sabotażu, to jest realny efekt działania funkcjonariuszy polskich służb specjalnych, także funkcjonariuszy podległych MSWiA”.
Kierwiński o Błaszczaku: Pana idol z PiS nie był w stanie znaleźć rakiety
– To, że po tym akcie terroru ustalono sprawców w mniej niż 72 godziny, to jest wielki sukces polskiej policji i polskich służb specjalnych. (…) Ja rozumiem, że pan jako element propagandy partii opozycyjnej nie jest w stanie przyznać, że polskie służby działają skutecznie. (…) Rozumiem, że pan atakuje nas jako polityków, ale proszę przestać atakować funkcjonariuszy – apelował.
Kierwiński zarzucił dziennikarzowi, że ten „użył słów, które są kompletnie nieadekwatne i nieprawdziwe”. – Jeżeli szuka pan kompromitacji, to niech pan przypomni sobie pana (Mariusza) Błaszczaka, pana idola z PiS-u, który nie był w stanie znaleźć rakiety, która wleciała do Polski. Nie przypominam sobie, żeby pan zadawał pytania w tym zakresie – stwierdził minister.
– Kim pan jest, żeby decydować, kto jest moim idolem? – zaprotestował dziennikarz Republiki.
Czytaj też:
„Zatrzymano ponad 4800 osób”. Kierwiński ujawnia szczegóły akcji