Marek Papszun niebawem powinien objąć stanowiska trenera Legii Warszawa. – Według naszych informacji sprawa jest nie tyle bardzo poważna, co po prostu domykane są ostatnie formalności – podał w czwartek dziennikarz Sport.pl Konrad Ferszter. Twierdził też, że szkoleniowiec może poprawić stołeczny klub już w czwartkowym meczu Ligi Konferencji ze Spartą Praga. Ostatnio pojawiły się jednak głosy, że Raków będzie chciał opóźnić jego odejście. Być może ma to pewien związek z potencjalnym następcą Papszuna.
Zobacz wideo Papszun pasuje do Legii? Kosecki: Nie ma trenera, który nie chciałby poprowadzić tego klubu
Dyrektor sportowy Polonii Bytom potwierdził ws. trenera. „Jestem po pierwszej rozmowie”
A tym zdaniem mediów będzie obecny trener Polonii Bytom – Łukasz Tomczyk. Informacje w tej sprawie podał „Przegląd Sportowy”. Sport.pl potwierdził z kolei, że jego aktualny pracodawca nie będzie blokować jego rozwoju. W końcu wszelkie wątpliwości w tej kwestii rozwiał Tomasz Stefankiewicz – dyrektor sportowy Polonii Bytom.
Działacz udzielił wywiadu portalowi Goal.pl, w którym otwarcie przyznał, że Raków jest zainteresowany sprowadzeniem Tomczyka. – Raków Częstochowa formalnie jeszcze się z nami nie kontaktował, natomiast temat na pewno istnieje. Jestem po pierwszej rozmowie z trenerem Tomczykiem, który zawsze transparentnie i lojalnie informuje mnie o swojej sytuacji kontraktowej oraz pojawiającym się zainteresowaniu. Taką rozmowę mieliśmy dzisiaj – zdradził.
To wtedy Łukasz Tomczyk dołączy do Rakowa. „Na pewno nie nastąpi to teraz”
Okazuje się jednak, że wicemistrzowie Polski na dołączenie nowego trenera będą musieli trochę poczekać. – Razem z trenerem Tomczykiem jesteśmy zdania, że to na pewno nie nastąpi teraz. Jeśli miałoby dojść do jego przenosin do Rakowa, to tylko po zakończeniu obecnej rundy – zadeklarował Stefankiewicz.
Oznacza to, że Tomczyk drużynę Rakowa będzie mógł poprowadzić najwcześniej dopiero po zimowej przerwie. Runda wiosenna rozpocznie się zaś 31 stycznia przyszłego roku. Wcześniej zespół z Częstochowy będzie miał do rozegrania aż siedem meczów, nie licząc najbliższego z Piastem Gliwice (sobota, godz. 17:30), w którym na pewno na ławce zobaczymy Marka Papszuna.