Przed nami półfinał programu „The Voice of Poland”, w którym tym razem nie cztery, lecz pięć drużyn powalczy o awans do kluczowego etapu show. Na scenie zobaczymy uczestników rywalizujących w ekipach jurorów: Kuby Badacha, Margaret, Michała Szpaka, Tomsona i Barona oraz Ani Karwan.
Jakie emocje towarzyszą Mateuszowi Włodarczykowi w programie?
Kto jest jurorką, do której trafił Mateusz?
Ile drużyn weźmie udział w półfinale?
Jakie różnice zauważa Mateusz między programem a Comeback Stage?
Piosenkarka kompletowała swój zespół z wokalistów, którzy odpadli z programu, aby mogli kontynuować swoją przygodę w formacie „The Voice Comeback Stage”. To właśnie tam trafił Mateusz Włodarczyk, który dołączył do jej drużyny tuż po tym, jak Margaret odrzuciła go na etapie bitew — decyzja ta wywołała niemałą burzę w sieci.
Praca z Anią Karwan jest cudowna. Ania jest naprawdę bardzo ciepłą, empatyczną osobą. Ma bardzo duże doświadczenie w programach i muzyce. Cenię jej twórczość i jestem mega szczęśliwy, że jestem w jej drużynie
— mówi w rozmowie z Plejadą uczestnik.
Odpadł po decyzji Margaret, nagle powrócił do „The Voice of Poland”
Mateusz Włodarczyk podkreśla, że dzięki „The Voice Comeback Stage” oraz głosowaniu widzów, którzy zdecydowali o jego powrocie do programu, ma szansę wystąpić w półfinale, gdzie wraz z Żanetą Chełminiak powalczy o awans do finału. — Tak, dokładnie. Udało mi się przejść od razu do półfinału. Jestem mega przeszczęśliwy, ale to dzięki tak naprawdę drugiej szansie od Ani Karwan i „The Voice Comeback Stage” — przyznał.
Uczestnik nie kryje radości z bycia na etapie występów na żywo w show.
Nie spodziewałem się tak naprawdę takiego wyniku,obrotu sprawy, ponieważ moja historia w programie jest trochę taka pokręcona
— Odpadam i przychodzę od drużyny do drużyny, na początku byłem u Michała [Szpaka], po bitwie trafiłem do Margaret i w nokaucie trafiłem do Ani Karwan — dodaje. Włodarczyk zauważa jednak pewne różnice między „The Voice of Poland” a „The Voice Comeback Stage”.
Na pewno tak, odczuwam tę różnicę, ponieważ tak naprawdę w normalnym „The Voice” bardzo dużo się dzieje, a podczas nagrań w „Comeback Stage’u” był taki delikatny spokój, wyciszenie
— Mieliśmy więcej czasu na wszystko, chociaż jeżeli chodzi o tak naprawdę przygotowanie się samej piosenki, to było tego czasu mniej. Naprawdę, mega to doceniam i jestem szczęśliwy z miejsca, w którym tutaj jestem — podsumowuje.

Ania KarwanTVP

Ania KarwanTVP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.