W inauguracyjnych zawodach PŚ w skokach narciarskich szansę na zdobycie pierwszych punktów wywalczyło w kwalifikacjach pięciu Biało-Czerwonych. Solidną dyspozycję z poprzednich prób w Lillehammer potwierdzili Kamil Stoch i Kacper Tomasiak, a awans zgarnęli również Paweł Wąsek, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Już na tym etapie przepadł z kolei Aleksander Zniszczoł.
W pierwszej serii najpewniejsze polskie punkty nie zawiodły. Stoch był 10., a debiutujący w zawodach tej rangi Tomasiak 19. Powodów do radości w postaci awansu do serii finałowej dostarczyli również pozostali nasi zawodnicy. Na półmetku najwyższe lokaty zajmowali Stefan Kraft, Domen Prevc i Felix Hoffmann.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
Wąsek zdołał nieznacznie poprawić się w drugiej serii i zajął 28. lokatę (+2). Solidny awans zanotowali z kolei Kubacki (22. miejsce, +7) i Żyła (19. miejsce, +6). Tomasiak podskoczył na 18. pozycję (+1), zaś Stoch jako jedyny zanotował spadek i uplasował się na 13. miejscu (-3). To sprawia, że Biało-Czerwoni zajmują dokładnie takie same lokaty w klasyfikacji generalnej.
Najlepszy w premierowym konkursie PŚ w tym sezonie okazał się triumfator poprzedniego PŚ Daniel Tschofenig, który został tym samym pierwszym liderem w walce o Kryształową Kulę, utrzymując żółtą koszulkę. Austriacy już na początku sezonu postanowili pokazać swoją dominację. Drugie miejsce zajął bowiem Jan Hoerl, a podium uzupełnił Stefan Kraft.
Czołówkę uzupełnili Domen Prevc, Ryoyu Kobayashi i Philipp Raimund. Presji nie wytrzymał z kolei Hoffmann, który spadł z 3. na 10. pozycję.
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata po inauguracji w Lillehammer: